Od momentu przejęcia kamienicy przez Grzegorza Liberkowskiego lokatorzy nie mają spokoju. Dwa tygodnie temu „Nieznani sprawcy” zniszczyli instalację, przez co woda lała się przez kilka pięter aż do piwnicy. Mieszkańcy nie mogą normalnie funkcjonować, cały czas obawiają się kolejnych zalań i włamań, takich jak wczoraj w nocy. Pojawiają się również ostrzeżenia o możliwości pożaru w jednym z wielu pustostanów. Również Piotr Ś. często pojawia się w kamienicy, mimo że do tej pory nie pokazał lokatorom żadnego pełnomocnictwa czy innego dokumentu, który uzasadniałby jego obecność w budynku.
Pomimo tego lokatorzy nie dają się zastraszyć i nie zamierzają ulec naciskom nowego właściciela. Problem tej kamienicy jest już powszechnie znany również władzom miasta, które jednak jak zawsze, nie chcą pomóc mieszkańcom, zasłaniając się brakiem możliwości formalnych