Dziś odbyła się rozprawa apelacyjna przed sądem w sprawie karnej przeciwko Marcelowi Szaremu, którego prokuratura i pracodawca oskarżyli o organizacje trzech nielegalnych strajków na początku 2008 roku. W pierwszej instancji sąd uznał Szarego winnym i skazał na karę grzywny. Wyrok sądu apelacyjnego zapadnie w dniu 3 listopada.
Prokurator w swojej mowie wnosił o podtrzymanie poprzedniej kary. Ustosunkował się także do wniosku pracodawcy (czyli oskarżyciela posiłkowego, który też wniósł apelację) o orzeczenie przez sąd zakazu pełnienia przez Szarego funkcji w zarządzie spółki, co oznaczałoby, że przestałby być przedstawicielem załogi. Prokurator stwierdził jednak, iż taki wyrok byłby „rażąco niesprawiedliwy”.
Obrońca oskarżonego, Agnieszka Rybak-Starczak, domagała się uniewinnienia, stwierdzając że zebrany materiał dowodowy absolutnie nie dowodzi jednoznacznej winy Szarego. Sąd uznał, że materiał dowody jest bardzo skomplikowany i przede wszystkim wymaga zdefiniowania czym w sensie prawnym jest strajk.
Przed rozprawą odbywa się kilkunastoosobowa pikieta w obronie Szarego. Wzięli w niej udział członkowie Inicjatywy Pracowniczej (w tym działacze z HCP), jak także uczestnicy Federacji Anarchistycznej. Akcja i proces cieszył się dużym zainteresowaniem mediów.