Film

Film

środa, 28 listopad 2012 Aleksandra Tersa Film

O gejach, którzy są i o płci, której nie ma

W przeciągu ostatnich kilku tygodni udało mi się wybrać do poznańskiego kina studyjnego na dwa filmy, których nie wypada pozostawić bez komentarza. To nie tylko obrazy przepiękne estetycznie, co bez wątpienia pozostaje ich największym atutem. To fabuły mocne, błyskotliwe i podchodzące do tematyki LGBTQ nowatorsko i niestandardowo – w jednym przypadku („Zostań ze mną”, polska premiera 26.10.12.) ukazujące losy bohaterów w sposób uniwersalny, w drugim („Na zawsze Laurence” polska premiera 09.11.12.) stwarzając postmodernistyczną hiperbolę, która przy jednoczesnym nawiązaniu do konwencji kina queer, autor je analizuje, stawiając mu wyzwania pod względem treści.
W najbliższy piątek odbędzie się polska premiera włoskiego dramatu „Diaz: Don't Clean up this Blood" w reżyserii Daniele Vicari opowiadającego o demonstracjach podczas szczytu państw G8 w Genui w 2001 r.  Diaz to nazwa szkoły, która pełniła funkcję centrum niezależnych dziennikarzy i noclegowni dla uczestników demonstracji. W noc z 20/21 lipca 2001 roku stała się ona areną bestialskiego najazdu oddziału policji, którzy dosłownie zmasakrowali 93 śpiące tam osoby. Po wielkich mobilizacjach społecznych przeciwko poprzednim szczytom G8, zainaugurowanym w Seattle w 1999 r., szefowie policji włoskiej wyprowadzili na ulice prawie 25 tys. funkcjonariuszy, nie licząc agentów wywiadu, których liczba pozostaje nieznana. W ciągu tygodni poprzedzających szczyt genueński większość mediów (nie wyłączając polskich) prezentowała przyszłych demonstrantów jako zdolnych do wszystkiego wywrotowców – zdolnych nawet do rzucania w policję workami z krwią zarażoną wirusem HIV… 
czwartek, 23 luty 2012 Łukasz Weber Film

Ku przyszłości

Zaledwie w ubiegłym tygodniu mieszkańcy Mielna - pomimo finansowanej z podatków nas wszystkich rządowej propagandy proatomowej - jasno powiedzieli NIE dla budowy elektrowni w ich miejscowości. Zdrowy rozsądek zwyciężył, ale nie wolno popadać w przesadny optymizm. Ostatecznie po raz kolejny obywatele są postawieni w sytuacji gdzie to zwolennicy atomu mogą liczyć na rządowe pieniądze i środki masowego przekazu. To kolejny przykład tzw. „dyskusji” czy też „konsultacji społecznych” w której dwie strony debaty biorą udział na nierównorzędnych zasadach. Jedni mają za sobą siłę władzy, która wcale nie jest zobligowana traktować wyniki lokalnych referendum jako obligujących, drudzy muszą na własną rękę i własnym sumptem domagać się dostępu do informacji i prawa do wyrażenia swojego zdania. Być może dla tych drugich pomocnym źródłem wiedzy i argumentów przeciwko atomowemu lobby będzie film „Jądro wieczności”.
niedziela, 29 styczeń 2012 Aleksandra Tersa Film

„Zupełnie inny weekend”

We wtorek, 24 stycznia, o godzinie 21.00 w poznańskim kinie Muza odbyła się prapremiera „Zupełnie innego weekendu”, który krytyka okrzyknęła jednym z najbardziej wyjątkowych filmów zeszłego roku. Właśnie wchodzi na ekrany polskich kin.„W piątkowy wieczór, po prywatce u swoich przyjaciół, Russell udaje się do klubu gejowskiego na podryw. Tuż przed zamknięciem spostrzega Glena. To, co miało być tylko przygodą na jedną noc, staje się czymś więcej, czymś wyjątkowym. Przez cały weekend, w barach i sypialniach, upijając się i biorąc narkotyki, opowiadając historie i uprawiając seks, mężczyźni lepiej się poznają. To krótkie spotkanie będzie rozbrzmiewać w ich całym dalszym życiu. Szczerze i bez skruchy opowiedziany film o powszechnej walce o prawdziwe życie we wszystkich jego aspektach, o poszukiwaniu własnej tożsamości i o tym, jak ważne jest realizowanie życiowej pasji”. Tak o swoim ostatnim filmie pisze autor scenariusza oraz reżyser, Andrew Haigh.
W dniach 14, 15 grudnia, w Galerii@ na Rozbracie, odbył się krótki przegląd twórczości jednego z najważniejszych przedstawicieli niezależnego młodego kina amerykańskiego – Gusa van Santa. W ciągu dwóch dni obejrzeliśmy cztery ciekawe i wybitne filmy: w środę 14.12. „Moje własne Idaho” (1991), „Drugstore Cowboy” (1989) i w czwartek 15.12. „Paranoid Park” (2007) oraz „Słonia” (2003).
wtorek, 06 grudzień 2011 Aleksandra Tersa Film

11 MFF Watch Docs już za nami!

W dniach 28 listopada – 2 grudnia po raz kolejny odbył się w Poznaniu przegląd filmów poświęconych problematyce praw człowieka. Festiwal należy do prestiżowej międzynarodowej sieci festiwali filmowych o prawach człowieka "Human Rights Film Network", która zrzesza najważniejsze przeglądy filmowe o tej tematyce. W tym roku dokumenty w stolicy wielkopolski można było oglądać w Kinie Muza, Kinie Rialto, Teatrze Ósmego Dnia oraz kinie Orbis Pictus. Wstęp na wszystkie seanse był bezpłatny.
piątek, 16 wrzesień 2011 Wojtek Duda, Rafał Jakubowicz Film

"Melting clocks' hotel" - projekt filmowy

„Melting clocks' hotel” to tytuł projektu zrealizowanego przez nas w ramach pokazów „Emergency Room” we Wrocławiu (kuratorzy: Thierry Geoffroy, Michał Bieniek), towarzyszących Europejskiemu Kongresowi Kultury. Praca składa się z filmu dokumentalnego prezentującego życie mieszkańców hotelu socjalnego przy ulicy Mieleckiej we Wrocławiu oraz zawieszonego na ścianie nadtopionego zegara – pozostałości z mieszkania, które w zeszłym roku strawił pożar. Jest to nawiązanie do jednej z ikon surrealizmu – „Uporczywości pamięci”, zwanej też „Miękkimi Zegarami”, Salvadora Dali („La persistencia de la memoria”). Film otwiera ujęcie pokazujące zegar. We wrocławskim centrum handlowym Arkady znajduje się „Profil Czasu”, przestrzenny gadżet powtarzający formę z obrazu Dalego. Drugie odniesienie stanowił zegar ścienny, który jest ważnym elementem kolejnych odsłon „Emergency Room”.
piątek, 22 kwiecień 2011 Aurelia Nowak Film

Rewitalizacja. Odgórny plan a potrzeby jednostki

W ramach projektu starałam się dotrzeć do jak największej ilości osób mieszkających od lat na Chwaliszewie – jednej z rewitalizowanych dzielnic Poznania. Bliskość Starego Rynku i interesująca historia sprawiają, że chciałoby się, by to miejsce tętniło życiem, obfitowało w lokalne inicjatywy, było alternatywą wobec reprezentacyjnego i drogiego Starego Rynku. Tymczasem ekskluzywne apartamentowce i biurowce wyrastają jak grzyby po deszczu, kompletnie zmieniając specyfikę tego miejsca. Zabytkowe nieremontowane kamienice nieustannie pustoszeją z uwagi na rosnące czynsze
wtorek, 01 marzec 2011 Carl Boogs, Tom Pollard Film

Machina wojenna Hollywood

Stały rozrost zmilitaryzowanego społeczeństwa Stanów Zjednoczonych nie może być zrozumiany bez wzięcia pod uwagę roli kultury medialnej w jej różnych formach: telewizji, radia, Internetu, wydawnictw, gier wideo, filmu. Nieograniczone źródło informacji, opinii oraz rozrywki stało się podporą ideologicznej hegemonii USA, źródłem wartości, koncepcji i mitów, które kształtują opinię publiczną na co dzień. Transnarodowe imperia medialne takie jak Disney, Time Warner, Viacom, News Corporation i General Electrics, bastiony przywilejów i władzy, codziennie świętują błogosławieństwa „wolnorynkowej” gospodarki, zalety konsumpcji osobistej, wspaniałości systemu politycznego zbudowanego na wolności i demokracji, dobroczynną i kochającą pokój politykę zagraniczną Stanów Zjednoczonych, potrzebę zglobalizowanego permanentnego systemu wojennego mającego chronić przed nieustającymi zagrożeniami z zagranicy i oczywiście staromodny patriotyzm. Szeroka panorama wojennych obrazów i dyskursów inspiruje dzisiejszą kulturę medialną; najprawdopodobniej nigdzie indziej, i w tak wielkim stopniu, jak w kinie hollywoodzkim, które pomaga uzasadniać większe wydatki Pentagonu i zagraniczne interwencje armii USA. Jeżeli pewne elementy mass mediów możemy uważać za bezpośrednią propagandę, to w stosunku do całej reszty mówimy o czymś zupełnie odmiennym – o rozprzestrzenianiu się czegoś już głęboko zakorzenionego w tradycji polityki kulturalnej i popularnej, a która od lat 90. XX wieku zaczęła przenikać każdy element amerykańskiego życia.
piątek, 03 grudzień 2010 Aleksandra Tersa Film

Essential Killing, oto człowiek...

Najnowszy film Jerzego Skolimowskiego arcydziełem nazwać trudno, nie zmienia to faktu, że już teraz głośno mówi się o nim jako o największym światowym sukcesie polskiego kina od czasów Kieślowskiego. Essential Killing jest bowiem obrazem mocnym, trzymającym w napięciu i przede wszystkim przejmującym. Sukces to pojęcie względne, w szczególności dziś, gdy sławę przeogromną odnoszą superprodukcje takie jak Harry Potter czy Avatar.
Mimo deszczowej i wietrznej pogody, całkiem sporo osób przybyło 26 kwietnia 2010 r. na poznański skłot Rozbrat. Odbywający się tego dnia przegląd filmowy „Obrazy okupacji i oporu” przyciągnął publiczność żywo zainteresowaną zarówno historią, jak i obecnym stadium konfliktu izraelsko – palestyńskiego. Pokazom towarzyszył panel dyskusyjny z udziałem przedstawicielki organizacji Anarchiści Przeciw Murowi. Członkami tego ugrupowania są Izraelczycy, którzy sprzeciwiają się budowie muru bezpieczeństwa na Zachodnim Brzegu Jordanu. Ruch ten narodził się w miejscowości Mas'ha, gdzie budowa muru dobiegła końca, pozostawiając 96% palestyńskich gruntów rolnych po stronie Izraela. Protesty, choć z założenia pokojowe, przekształcają się nieraz w brutalne starcia z policją lub armią izraelską. W centrum krytyki ruchu pozostaje syjonizm i militaryzm, co skutkuje odmową przez aktywistów tego ruchu pełnienia służby wojskowej na Terytoriach Okupowanych.
piątek, 29 styczeń 2010 KK Film

Zastrzelić gazę. Relacja

18 stycznia 2010 roku w poznańskim kinie Rialto odbyła się projekcja filmu „Zastrzelić Gazę”/„To shoot an Elephant” oraz spotkanie z bohaterką filmu Ewą Jasiewicz i Przemysławem Wielgoszem. Pokaz był częścią globalnej akcji upamiętniającej zakończenie bombardowania Strefy Gazy w styczniu zeszłego roku oraz kampanii solidarności polsko-palestyńskiej. Jednocześnie rozpoczął w Poznaniu festiwal Globale, stanowiący krytyczne spojrzenie na globalny kapitalizm oraz skutki panowania neoliberalnej ideologii w polityce i ekonomii.Po krótkim wstępie około 60  widzów obejrzało wstrząsający dokument Alberto Arce i Mohammada Rujailaha. Film, choć niedoskonały technicznie, poraża autentycznością. To podróż w samo serce konfliktu izraelsko – palestyńskiego. Skupiając się na codziennym życiu Palestyńczyków pod oblężeniem, „Zastrzelić Gazę” dokumentuje skutki nielegalnej blokady nałożonej przez Izrael na jeden z najgęściej zaludnionych obszarów na Ziemi oraz 22-dniowego ataku – operacji „Płynny Ołów” – z punktu widzenia zwyczajnych mieszkańców Strefy Gazy.
Na ekrany polskich kin właśnie bardzo ciekawy film, dokumentujący inspirującą działalność alterglobalistyczną – „Yes -Meni naprawiają świat) Kiedy mężczyzna reprezentujący koncern Dow Chemical ogłosił na antenie BBC, że jego firma wypłaci odszkodowanie ofiarom spowodowanej przez siebie katastrofy ekologicznej, prowadzący program dziennikarz oniemiał ze zdumienia. Zrobimy to, co powinniśmy byli zrobić już dawno temu – zapewniał przedstawiciel koncernu. Po dwudziestu latach już mało kto liczył na to, że chemiczny gigant ukaże ludzkie oblicze. Euforia trwała jednak bardzo krótko. Firma szybko zdementowała informację, a BBC poprosiło o wyjaśnienia na antenie. Okazało się, że mężczyzna, który składał zaskakujące obietnice, nie ma z koncernem nic wspólnego. Chcieliśmy w ten sposób przypomnieć, że nikt dziś nie liczy się z ofiarami – wyjaśnił.
poniedziałek, 12 październik 2009 rozbrat.org Film

Wszystkie klisze w jednym miejscu: Baader-Meinhof Komplex

"Aust, Edel, i Eichinger stworzyli kinematograficzny obraz, rozbijający w dużej mierze romantyczną aurę, która w pewnych kręgach, wciąż otacza tych zabójców" - neokonserwatysta Jeffrey Herf"Tylko film, taki jak ten, może pokazać młodym ludziom jak brutalne i krwiożercze były działania RAF tamtego okresu".  - Jörg Schleyer„Baader - Meinhof Complex” jest filmem z 2008 roku, napisanym przez Uli Edela i wyprodukowanym przez Bernda Eichingera. (W filmie jako: Baader, Meinhof, Ensslin, Raspe i Meins grani są kolejno, przez Moritza Bleibtreu, Martine Gedeck, Johanne Wokalek, Nielsa-Bruno Schmidta i Stipe Ercega.).
poniedziałek, 21 wrzesień 2009 KK Film

Co nowego w kinach? "Zaróbmy jeszcze więcej!"

Na ekranach polskich kin dawno nie gościliśmy tak drapieżnego filmu, atakującego podstawy neoliberalnego kapitalizmu. Austriacki dokument „Zaróbmy jeszcze więcej!” ukazuje nam prawdziwy koszt obrotu wirtualnymi pieniędzmi, będącego esencją współczesnej „władzy kapitału”. Decyzja podjęta gdzieś w Zachodniej Europie lub Stanach Zjednoczonych, procentuje szantażami i militarnymi interwencjami w Azji lub krajach tzw. Trzeciego Świata. System, dla którego rzekomo „nie ma alternatywy”, działa w oparciu o defraudacje, a swe profity czerpie ze zbrojnych konfliktów. Ten film pokazuje, że nie tylko nie jest on niewidzialny, ale i dodatkowo wcale nie jest tak skuteczny i funkcjonalny, jak przekonują beneficjenci „wolnego rynku”.Większość z nas nie zdaje sobie sprawy, gdzie dokładnie znajdują się nasze pieniądze. Możemy być jednak pewni, że nie ma ich w bankach. Współczesny świat, jak nigdy dotąd, to układ naczyń połączonych. Kryzys na jednym rynku osłabia pozostałe. W błyskotliwym dokumencie Erwin Wagenhofer przygląda się funkcjonowaniu światowego systemu finansowego. Najlepiej kupować, gdy krew jest na ulicach – tłumaczy inwestor rezydujący w Singapurze. – Wtedy zarabia się najwięcej. Zamknięte środowisko doradców finansowych i bankierów na naszych oczach tworzy rzeczywistość dynamicznego wzrostu i błyskawicznych profitów. Przykładem może być Costa del Sol, gdzie w ciągu kilkunastu lat postawiono ponad milion domów – zbyt drogich, żeby je sprzedać. Inwestycje…