Na ekrany polskich kin powraca właśnie po 30 latach jeden z najsłynniejszych filmów o amerykańskiej kontrkulturze lat 60. – „Hair” Milosa Formana. W 1979 r. filmu nie zrozumiano, uznając za spóźniony i niepotrzebny. Tymczasem emigrant z Europy Wschodniej, Milos Forman, nie dokonał literalnego przełożenia kultowego musicalu, ale zmienił jego idealistyczny wydźwięk, przy zastosowaniu charakterystycznej dla kina czeskiego gorzko - ironicznej perspektywy. Claude Bukowsky przybywa z Oklahomy do Nowego Jorku, celem zaciągnięcia się do wojska. Jest koncie lat 60., w Wietnamie trwa wojna. Na dwa dni przed wcieleniem Claude poznaje w dość niecodziennych okolicznościach głośną i malowniczą grupę hippisów, zaczepnie nastawionych do przedstawicieli tzw. „zdrowego społeczeństwa”. Nieco zszokowany chłopak przyłącza się do kontrkulturowej grupy, a także zakochuje się w pięknej nieznajomej. Odkrywa świat nieznanych wartości i narkotycznych uniesień, świat braterstwa, równości i tolerancji. „Patriotyczny obowiązek” nie daje jednak o sobie zapomnieć…