rozbrat.org \| kultura

Kultura

wtorek, 12 styczeń 2010 /KL/ Muzyka

Artyści na usługach propagandy

Lata 80. na pewno nie były czasem łatwym dla kreowania alternatywnej kultury, w tym grania muzyki punk-rockowej. Zmiana systemowa, która nadeszła wkrótce stała się nieodłącznym, traumatycznym elementem pamięci zbiorowej wszystkich mieszkańców Polski. Dla punkowych zespołów miało to jeszcze jeden ważny aspekt. Ci którzy grali w tym czasie: końcówki PRL i początku kapitalizmu zyskiwali specjalny status. Wykreowany został mit, wokół niego wybudowany etos. Zespoły takie jak Post Regiment, Dezerter, Brygada Kryzys, Apatia, Kryzys czy nawet Alians stały się lokalnymi punkowymi gwiazdami, a słowa wypowiadane ze sceny niejednokrotnie odczytywane były jako głos niemałej części młodego pokolenia lat 80. i początku lat 90. Czemu o tym wspominam? Bo wprowadzany w Polsce kapitalizm i pseudo-demokracja wymagały legitymizacji i wymagają jej nadal. Pomimo upływu 20 lat problemy te nadal są aktualne, a niemała część tych zespołów nadal działa na scenie. Wszyscy musieli odnaleźć się w nowej rzeczywistości, ale poszczególne dawne „tuzy” punka wybrały skrajnie odmienne ścieżki. Nie będę skupiał się na chwaleniu tych, którzy nadal robią swoje, tu nikt medali nie oczekuje, więc byłoby to bezcelowe. Nie chcę również skupiać się na rozważaniach kto punka gra nadal, a kto już przestał, bo start wielu był podobny. Chodzi mi raczej o obecną sytuację „wyjściową”. Ubolewam nad…
sobota, 12 grudzień 2009 rozbrat.org Kultura

Śmierć – koniec, początek, a może farsa?

W środę, dziewiątego grudnia bieżącego roku odbył się wykład Stefana Szarego: „Śmierć – koniec, początek, a może farsa? Dyskusja na temat śmierci”. Jest to drugi z cyklu autorskich wykładów poświęconych filozofii egzystencji. Stefan Szary, podczas wykładu przedstawiał różne koncepcje śmierci. Słowami wielu filozofów i ludzi, którym temat śmierci nie jest obcy przedstawiał koncepcje owego zagadnienia. Podróżując przez epoki od starożytności do współczesności słuchacze mieli możliwość dowiedzieć się jak pojmowano śmierć w każdej z nich.
sobota, 21 listopad 2009 rozbrat.org Książki

Wytępić całe to bydło!

Kto dziś jeszcze pamięta kim byli Guanczowie? Poza wąskim gronem antropologów – niewielu. Lud ten zamieszkiwał w spokoju Wyspy Kanaryjskie od epoki kamiennej do 1478 roku, czyli do momentu przybycia na Gran Canarię ekspedycji wojskowej wysłanej przez Ferdynanda i Izabelę. Kiedy 63 lata później Girolamo Benzoni odwiedził La Palmę, spotkał ostatniego już Guanczę – zapijaczonego, 81-letniego starca. „Ten archipelag wschodniego Atlantyku był swego rodzaju przedszkolem europejskiego imperializmu. Pierwsi osadnicy nabrali przekonania, że ludzie, rośliny i zwierzęta sprowadzone z Europy świetnie aklimatyzują się na terenach, gdzie ich nigdy nie było.”– pisze Sven Lindqvist w wydanej u nas jesienią książce „Wytępić całe to bydło”. Całkowite wyniszczenie Guanczów to tylko jedna z przypomnianych przez szwedzkiego autora masowych zbrodni popełnianych przez europejczyków w imię rozwoju cywilizacji. Wytępić całe to  bydło, słowa wypowiedziane przez Kurtza (bohatera conradowskiego „Jądra Ciemności”), to zdanie pojawiające się w tekście niczym refren. Powtarzanie z uporem maniaka drażni i nie daje o sobie zapomnieć. Tak, jak nie daje zapomnieć o sobie ideologia, w imię której Żydzi byli kierowani do gazu. Nazizm nie narodził się w próżni. Lindqvist w swoim niby-reportażu, próbując odtworzyć źródła powieści Conrada, podąża tropami myślenia, które doprowadziło do zaakceptowania projektu wyniszczenia całych nacji. Relacja z podróży autora do…
Na ekrany polskich kin właśnie bardzo ciekawy film, dokumentujący inspirującą działalność alterglobalistyczną – „Yes -Meni naprawiają świat) Kiedy mężczyzna reprezentujący koncern Dow Chemical ogłosił na antenie BBC, że jego firma wypłaci odszkodowanie ofiarom spowodowanej przez siebie katastrofy ekologicznej, prowadzący program dziennikarz oniemiał ze zdumienia. Zrobimy to, co powinniśmy byli zrobić już dawno temu – zapewniał przedstawiciel koncernu. Po dwudziestu latach już mało kto liczył na to, że chemiczny gigant ukaże ludzkie oblicze. Euforia trwała jednak bardzo krótko. Firma szybko zdementowała informację, a BBC poprosiło o wyjaśnienia na antenie. Okazało się, że mężczyzna, który składał zaskakujące obietnice, nie ma z koncernem nic wspólnego. Chcieliśmy w ten sposób przypomnieć, że nikt dziś nie liczy się z ofiarami – wyjaśnił.
niedziela, 01 listopad 2009 Aleksandra Tersa Książki

Fabryka muchołapek

Andrzej Bart, uznany za najbardziej tajemniczego polskiego pisarza, wprowadza nas tym razem w duszny i niepokojący świat, rodem z opowiadań Kafki.Główny bohater, będący port-parole autora, otrzymuje zlecenie. Ma wyruszyć do rodzinnego miasta Łodzi by uczestniczyć w procesie. Okazuje się, że głównym oskarżonym jest Cham Mordechaj Rumkowski, praworządna getta łódzkiego, notabene jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci Holocaustu, tak zwany, wysłannik śmierci. Proces ten, rzecz jasna, nigdy się nie odbył. Czytelnik zanurza się w świat literackiej fikcji, w której Bart zaprezentował alternatywną wersje historii powojennej Polski. W rzeczywistości Rumkowski w 1944 raku zginął w Auschwitz a po dziś dzień toczone są o „władcę” łódzkiego getta spory. Czy był on zbrodniarzem, otwarcie współpracującym z hitlerowcami, który przyczynił się do eksterminacji tysięcy rodaków? Czy może świetnym organizatorem, który ocalił najwięcej Żydów w Łodzi.
niedziela, 18 październik 2009 Katarzyna Jankowska Muzyka

Zespół Apatia od 20 lat na scenie

17 października na Rozbracie swoje 20 urodziny świętował jeden z najważniejszych i najdłużej istniejących zespołów polskiej sceny hardcore/punk – Apatia. Zespół, powstały na gruzach nie mniej legendarnego HCP, od zawsze ujmował szczerością i zaangażowaniem. Dla muzyków Apatii, od początku związanych z poznańskim skłotem Rozbrat, hardcore i punk nigdy nie oznaczały tylko muzyki. Od lat zaangażowani w kulturę alternatywną, czynnie wspierają wszelkie inicjatywy wolnościowe i antyautorytarne. Takie treści też pojawiają się w tekstach Apatii, zespołu znanego ze swej jasnej i konsekwentnej postawy antyfaszystowskiej i proanimalistycznej/wegańskiej. Ujmująco szczere, od początku godziły perspektywę osobistą z szerszym oglądem rzeczywistości – w sposób daleki od banału czy wytartych sloganów, komentują takie zjawiska jak konsumpcjonizm, rasizm, powierzchowność relacji międzyludzkich czy konsekwencje istnienia państw, granic oraz rozmaitych instytucji o charakterze represyjnym.
sobota, 17 październik 2009 rozbrat.org Książki

Terrorysta bohaterem?

Czy odpowiedź twierdząca na tak postawione pytanie może powstać tylko w umyśle fanatyka, który wysyłając niewiernych do piekła, gwarantuje sobie lot pierwszą klasą do rajskiego burdelu?Książka Rafała Górskiego "Polscy zamachowcy" przywołuje zapomniane wątki walki o niepodległość Polski z okresu 1862-1945, prowadzone za pomocą bomby i rewolweru. W drobiazgowy i barwny sposób opisuje przygotowania do zamachu, jego przebieg, jak i przybliża sylwetki bojowców- w tym ich pobudki moralne. Choć sam autor wystrzega się od jednoznacznej oceny ich czynów, postacie zamachowców niejednokrotnie urzekają swą inteligencją, odwagą i poświęceniem."Polscy zamachowcy" są także odtrutką na nacjonalizm wciskany nam w szkołach. Jak sie dowiadujemy z lektury książki, bojownikom o niepodległą Polskę przyświecały, bowiem również inne cele- obalenie despotyzmu i wyzysku klasy pracującej, szeroko rozumiana wolność.
poniedziałek, 12 październik 2009 rozbrat.org Film

Wszystkie klisze w jednym miejscu: Baader-Meinhof Komplex

"Aust, Edel, i Eichinger stworzyli kinematograficzny obraz, rozbijający w dużej mierze romantyczną aurę, która w pewnych kręgach, wciąż otacza tych zabójców" - neokonserwatysta Jeffrey Herf"Tylko film, taki jak ten, może pokazać młodym ludziom jak brutalne i krwiożercze były działania RAF tamtego okresu".  - Jörg Schleyer„Baader - Meinhof Complex” jest filmem z 2008 roku, napisanym przez Uli Edela i wyprodukowanym przez Bernda Eichingera. (W filmie jako: Baader, Meinhof, Ensslin, Raspe i Meins grani są kolejno, przez Moritza Bleibtreu, Martine Gedeck, Johanne Wokalek, Nielsa-Bruno Schmidta i Stipe Ercega.).
czwartek, 24 wrzesień 2009 Aleksandra Tersa Książki

Co nowego w księgarniach? Wilgotne miejsca

Debiut pisarski znanej ze stacji telewizyjnych VIVA2, ZDF czy Arte, prezenterki, Charlotte Roche. Książka stała się bestsellerem w licznych krajach Europy. Tekst napisany w sposób bezkompromisowy, odważny, drastyczny a równocześnie wzruszający.To historia osiemnastoletniej Helen, która po nieudanej depilacji intymnej leży na oddziale wewnętrznym szpitala Maria Hilf . Tam nieskrępowanie i szczegółowo opowiada o hemoroidach, tamponach własnej roboty, płynach ustrojowych i rozmaitych dziwacznych praktykach seksualnych – krótko mówiąc: o zainteresowaniu odkrywaniem własnego ciała. Główna bohaterka manifestuje swoją osobą prawo do bycia chorą i seksowną jednocześnie. Z jednej strony obolałą, z drugiej, pewną siebie. Helen to wcielenie swego rodzaju obietnicy wyzwolenia- bez wstydu mówi o byle czym i wszystkim. Ma odwagę poruszać tematy, które powszechnie uznawane są za społeczne (kobiece!) tabu. „Wilgotne miejsca” są podróżą do krainy ostatnich tabu współczesności. Powieść Charlotte Roche, odważna, bezkompromisowa i prowokacyjna, przeciwstawia się histerii higieny i sterylnej estetyce pism kobiecych, znormalizowanemu podejściu do kobiecego ciała i jego seksualności, a przy tym opowiada cudownie nieskrępowaną historię bohaterki równie zmysłowej, co wrażliwej i kruchej.
poniedziałek, 21 wrzesień 2009 KK Film

Co nowego w kinach? "Zaróbmy jeszcze więcej!"

Na ekranach polskich kin dawno nie gościliśmy tak drapieżnego filmu, atakującego podstawy neoliberalnego kapitalizmu. Austriacki dokument „Zaróbmy jeszcze więcej!” ukazuje nam prawdziwy koszt obrotu wirtualnymi pieniędzmi, będącego esencją współczesnej „władzy kapitału”. Decyzja podjęta gdzieś w Zachodniej Europie lub Stanach Zjednoczonych, procentuje szantażami i militarnymi interwencjami w Azji lub krajach tzw. Trzeciego Świata. System, dla którego rzekomo „nie ma alternatywy”, działa w oparciu o defraudacje, a swe profity czerpie ze zbrojnych konfliktów. Ten film pokazuje, że nie tylko nie jest on niewidzialny, ale i dodatkowo wcale nie jest tak skuteczny i funkcjonalny, jak przekonują beneficjenci „wolnego rynku”.Większość z nas nie zdaje sobie sprawy, gdzie dokładnie znajdują się nasze pieniądze. Możemy być jednak pewni, że nie ma ich w bankach. Współczesny świat, jak nigdy dotąd, to układ naczyń połączonych. Kryzys na jednym rynku osłabia pozostałe. W błyskotliwym dokumencie Erwin Wagenhofer przygląda się funkcjonowaniu światowego systemu finansowego. Najlepiej kupować, gdy krew jest na ulicach – tłumaczy inwestor rezydujący w Singapurze. – Wtedy zarabia się najwięcej. Zamknięte środowisko doradców finansowych i bankierów na naszych oczach tworzy rzeczywistość dynamicznego wzrostu i błyskawicznych profitów. Przykładem może być Costa del Sol, gdzie w ciągu kilkunastu lat postawiono ponad milion domów – zbyt drogich, żeby je sprzedać. Inwestycje…
sobota, 29 sierpień 2009 Aleksandra Tersa Książki

Co nowego w księgarniach: Teresa

"Teresa", książka opatrzona dwoma wstępami. Pierwszy dla tych, którzy bezsprzecznie potępiają terroryzm (w tym szczególnym wypadku, terroryzm RAF'u), gardzą przemocą, kochają demokrację i bronią wolności jednostki. Drugi skierowany do tych odbiorców, którzy potrafią ujrzeć w działalności grupy Baader-Meinhof heroizm, romantyzm, dla tych, których historia niemieckich zamachowców jest pociągająca i godna uwagi. Obydwa wstępy napisał Sławomir Sierakowski, znany w Polsce aktywista Krytyki Politycznej.Sierakowski: "O historii Rote Armee Fraktion napisano wiele. Po latach pisze się już zazwyczaj jedno i to samo. Potępiamy przemoc i staramy się wziąć pod uwagę konkretne społeczne warunki, w jakich doszło do tego skrajnego buntu. A wszystko nie po to, żeby zrozumieć, ale żeby nie zrozumieć”. "Teresa"| napisana przez jednego z najciekawszych skandynawskich autorów, Steve Sem Sandberga (rocznik '58), to opowieść o Ulrike Meinhof pochodzącej z niemieckiej klasy średniej. Kobiecie, która wyrzekła się eleganckiego kostiumu na rzecz zbrojnej walki z systemem. Książka zaliczana jest do najlepszych szwedzkich powieści ostatnich trzydziestu lat.
niedziela, 02 sierpień 2009 KK Film

Co nowego w kinach?: Hair

Na ekrany polskich kin powraca właśnie po 30 latach jeden z najsłynniejszych filmów o amerykańskiej kontrkulturze lat 60. – „Hair” Milosa Formana. W 1979 r. filmu nie zrozumiano, uznając za spóźniony i niepotrzebny. Tymczasem emigrant z Europy Wschodniej, Milos Forman, nie dokonał literalnego przełożenia kultowego  musicalu, ale zmienił jego idealistyczny wydźwięk, przy zastosowaniu charakterystycznej dla kina czeskiego gorzko - ironicznej perspektywy. Claude Bukowsky przybywa z Oklahomy do Nowego Jorku, celem zaciągnięcia się do wojska. Jest koncie lat 60., w Wietnamie trwa wojna. Na dwa dni przed wcieleniem Claude poznaje w dość niecodziennych okolicznościach głośną i malowniczą grupę hippisów, zaczepnie nastawionych do przedstawicieli tzw. „zdrowego społeczeństwa”. Nieco zszokowany chłopak przyłącza się do kontrkulturowej grupy, a także zakochuje się w pięknej nieznajomej. Odkrywa świat nieznanych wartości i narkotycznych uniesień, świat braterstwa, równości i tolerancji. „Patriotyczny obowiązek” nie daje jednak o sobie zapomnieć…
niedziela, 02 sierpień 2009 Aleksandra Tersa Książki

Co nowego w księgarniach?: Globalna sprawiedliwość

„Globalna sprawiedliwość” to napisana w 2007 roku monografia Jona Mendle, profesora Wydziału Filozofii na Uniwersytecie w Albany.Nota wydawcy:Globalna sprawiedliwość stała się jedną z najbardziej palących kwestii naszych czasów. Kiedy połowa światowej populacji żyje za mniej niż dwa dolary dziennie, rośnie potrzeba demokracji, rozwoju i bezpieczeństwa dla wszystkich. Jon Mandle bada znaczenie pojęcia globalnej sprawiedliwości i dostarcza czytelnikom przystępnego wprowadzenia w podstawowe koncepcje i dyskusje na tym polu. Przekonuje, że globalna sprawiedliwość wymaga powszechnego respektowania praw człowieka. Prawa te należą się każdemu/każdej z nas i powinny być drogowskazem dla świadczących pomoc humanitarną oraz przeciwdziałających globalnej biedzie i recesji. Podkreślając znaczenie lokalnych instytucji politycznych chroniących prawa podstawowe i gwarantujących samostanowienie, Mandle proponuje reformy, które mogłyby pomóc chronić prawa człowieka na świecie. Analizuje i ostatecznie odrzuca teorie głoszące, że nie istnieją takie zasady sprawiedliwości, które można stosować globalnie; podobnie jak teorie głoszące, że istnieją takie zasady, które można stosować i lokalnie, i globalnie. Zamiast nich, autor rozwija własną koncepcję globalnej sprawiedliwości, inspirowaną pracami Johna Rawlsa.
czwartek, 23 lipiec 2009 Aleksandra Tersa Książki

Co nowego w księgarniach? Oblicza buntu.

„(...) nic z dziedziny radykalnej kultury młodziezowej nie sprzedaje się tak dobrze jak umiejętnie konfekcjonowany i politycznie poprawny bunt przeciw światu, w którym panuje polityczna poprawność i wszystko jest skonfekcjonowane na sprzedaż...”. Tak pisał Wiktor Pielewin w swojej „Generation P”, rzecz jasna, jak zwykle ze sporą dawką ironii. Paweł Rudnicki w pracy „Oblicza buntu w biografiach kontestatorów”, będącej publikacją książkową jego rozprawy doktorskiej, podchodzi do problemu zdecydowanie bardziej poważnie. Jednym z cytatów, które otwierają lekturę, jest wypowiedź Marka Hłasko:”Wierzę w bunt jako najwyższą wartość młodości. Wierzę w bunt jako najwyższą formę nienawiści do terroru, ucisku i niesprawiedliwości i wierzę rónież w to, że nie ma buntu bez celu...”.
Dziewiętnastowieczni pisarze chcieli, aby ich pisarstwo było „zwierciadłem przechadzającym się po gościńcu”. Dotyczyło to szczególnie królowej pisarstwa tamtego okresu, czyli rozbudowanej powieści realistycznej. Kino polskie, szczególnie po 1989 r., żyło pragnieniem, abyśmy nad Wisłą zaczęli kręcić kino hollywoodzkie. Paradoksalnie Kasia Adamik w swym ostatnim filmie spełnia z nadmiarem oba te marzenia. Niestety owo spełnienie, nie oznacza pochwały.Boisko bezdomnych. Film ten jest zwierciadłem wbrew zamierzeniom autorki. Tym co pokazuje, nie jest żadna „prawda” o wykluczonych. Film ten mimowolnie ujawnia bezlitosne mechanizmy wykluczania i sposoby ideologicznego ukrywania owego faktu. Jest to opowieść, której jedyną prawdą jest ukazanie mechanizmów podwójnego wyzysku. Na czym on polega? Nancy Fraser w swej Redystrybucji i uznaniu wskazywała na wagę dwóch mechanizmów wykluczenia: wyzysk ekonomiczny i dominację symboliczną (recogntion). Boisko bezdomnych to świetny przykład obu rodzajów wykluczenia funkcjonujących w Polsce po 1989 r. Film podejmuje ważny problem bezdomności, ale w żaden sposób nie jest w stanie zmierzyć się z tym zjawiskiem. Bezdomni i fenomen bezdomności oraz alkoholizm nie są w stanie zaistnieć inaczej niż jako dopełnienie schematów hollywoodzkiego scenariusza napisanego przez Przemysława Nowakowskiego, scenarzysty Katynia, Ono czy serialu Na Wspólnej.