Ratownicy medyczni często muszą pracować nie posiadając ani jednej sztuki maseczki. Podobnie jest z lekarzami na oddziałach niezwiązanych stricte z pandemią np. położniczych. Obserwujemy ich brak również w wielu instytucjach typu schroniska dla bezdomnych, domach opieki itp. Maseczki można w dalszym ciągu kupić w niewielkich ilościach na tzw. wolnym rynku, ale kosztują krocie, więcej nawet o 1000%. Zwykłe przeciwpyłowe maseczki budowlane, które nie pełnią funkcji ochrony przed wirusami, kosztują 30 zł zamiast dotychczasowych 2 zł.