Od piątku trwa akcja wycinki drzew na Mierzei Wiślanej, przygotowująca teren pod przekop Mierzei Wiślanej. Inwestycja ta budzi wiele kontrowersji. Z punktu widzenia ekonomicznego jest ona całkowicie bez sensu, ponieważ zwrot kosztów sięgających miliarda złotych ma nastąpić po okresie 500 lat. Z punktu widzenia ekologicznego jest ona bezprawna, ponieważ odbywa się bez zgody na płoszenie zwierząt, w trakcie trwania procedury środowiskowej i wbrew zaleceniom Komisji Europejskiej. Mimo to prace postępują pełną parą, ponieważ leśnicy chcą zdążyć przed rozpoczęciem sezonu lęgowego, który przypada na dzień 1 marca.