Od pół roku mieszkańcem Rozbratu jest Stas Poczobut, brat Andrzeja Poczobuta, któremu obecnie grozi 4 lata więzienia za obrazę prezydenta Łukaszenki (sprawę tę nagłaśniają oficjalne media). Nasze kontakty rozpoczęły się już w połowie lat 90. drogą korespondencyjną. W 1998 r. Stas oraz jego brat Andrzej wraz z innymi muzykami z zespołu Deviation, zagrali u nas koncert (Andrzej grał wtedy na gitarze basowej, Stas do dziś jest w nim wokalistą). Rok później Stas przyjechał na Rozbrat na wykład o ruchu anarchistycznym na Białorusi, z którym utożsamia się od wielu lat.W 2003 r. do Polski dotarły wiadomości o pobiciu do utraty przytomności Stasa przez funkcjonariuszy milicji w Grodnie. W ostatnich latach był sześciokrotnie aresztowany na kilkanaście dni za rzekome „drobne wykroczenia”, m.in. gdy organizował w 2006 r. akcję solidarnościową z więźniami politycznymi oraz krewnymi zaginionych polityków, działaczy społecznych i dziennikarzy. W 2010 r., jeszcze zanim się do nas wprowadził, zorganizowaliśmy z nim kolejne spotkanie na temat powyborczych protestów oraz sytuacji na Białorusi (
relacja ze spotkania). Teraz rozmawiamy o ostatnich protestach na Białorusi, kryzysie ekonomicznym, ruchu wolnościowym, ale również o sytuacji jego brata.