Po niedzielnym morderstwie na nigeryjskim handlarzu rozpętała się medialna debata na temat policyjnej przemocy. Już w niedzielę mogliśmy przeczytać różnie oceniające i przedstawiające całą sytuację artykuły, które można z grubsza podzielić na dwa typy - jedne z nich wyraźnie przychylały się do wersji podawanej przez przedstawicieli policji, drugie starały się dojść do innych źródeł, takich jak bezpośredni świadkowie czy handlarze którzy z działaniami policji wokół stadionu dziesięciolecia mają do czynienia na co dzień. Terroryzowanie, „branie w łapę”, lub zajmowanie towaru przez stróżów „porządku” jest stałym elementem rzeczywistości na stadionie dziesięciolecia. „Prawdziwi Polacy” zapomnieli chyba czasy, gdy ich rodzice ratowali rodzinne budżety handlując w ten sam sposób w Europie zachodniej.