Niedawny konkurs na opiekę psychiatryczną w Poznaniu zakończył się fiaskiem. To już ósma próba NFZ na znalezienie „naiwnego”, który poprowadzi izbę przyjęć za 1800 zł dziennie. Wydaje się to sporą sumą, jednak takie przekonanie można mieć jedynie nie znając realiów poznańskiej psychiatrii. W mieście, które udaje, że wie jak, od lat w temacie psychiatrii decydenci różnych szczebli i instytucji - od NFZ po władze miejskie i wojewódzkie - pokazują, że wiedzą, ale jak coś spier..lić! Utrudnianie życia pacjentom zdaje się być tu najważniejszym priorytetem i tylko w tym zakresie sprawdza się hasło „know-how”.