Rozbratowe Kino Letnie - Baza ludzi umarłych + pizza i DJ set
Piątek, 02 Sierpień 2024, godz. 19:30
Miejsce Rozbrat ul.Pułaskiego 21a
Rozbratowe Kino Letnie zaprasza na pizze, film i DJ set film
Baza ludzi umarłych
1958
Reżyserem filmu jest Czesław Petelski zafascynowany ewidentnie westernem co odczuwalne jest w jego realizacjach i nie inaczej jest z prezentowanym obrazem. Pomimo to tworzy obrazy realizując założenia poetyki realizmu socjalistycznego, poświęcony tematowi socjalistycznej przebudowy kraju. Scenariusz powstał na podstawie noweli Marka Hłaski. W sezonie 1950/1951 Marek Hłasko pracował jako kierowca ciężarówki w Bazie Transportowej w Bystrzycy Kłodzkiej i to właśnie ten okres zainspirował go do napisania utworu Następny do raju, który w formie powieści został wydany w 1958. Hłasko właściwie zawsze w swej prozie przeplatał fikcje z własnymi życiowymi doświadczeniami co wpisuje jego w poczet autorów literatury realistycznej a zarazem egzystencjalnej. Dlatego też zrealizowany na podstawie prozy scenariusz wpasowuje się do rodzącej się polskiej szkoły filmowej, która właśnie w tym okresie się kształtowała, meandrując pomiędzy przyjętą linią polityczną a zawoalowanym przekazem. Film od czasu nakręcenia, wzbudzając podejrzenia decydentów, czekał rok na premierę w kinach. Reżyser zmienił nie tylko tytuł powieści nakręcony (pierwszy tytuł Głupcy wierzą w poranek), ale i zakończenie, co poskutkowało tym, że Marek Hłasko, wycofał swoje nazwisko z czołówki. Uważał zapewne, że finał nie tylko zalatuje komunistyczną propagandą, ale i hollywoodzkim przekłamaniem. Sądził, że puenta filmu zmienia wymowę oryginału, wprowadza nadzieję – tak jakby zaprzeczał sam sobie, bo treść i cała wizualna otoczka wskazują jasno na brak nadziei. Wydźwięk obrazu jest zdecydowanie pesymistyczny, a zakończenie bardzo gorzkie, bezlitośnie podsumowujące ludzką egzystencję – jak las, który wycinany jest dla dobra ludzkości.
Pomimo zmiany zakończenia scenariusza na wersję bardziej optymistyczną, tak jak ukazano to w filmie, to ledwie szum w oddali, nietłumaczący widzą tego, że jednak będzie lepiej. Bo co z tego, że przyjechały nowe maszyny. Ludzie, tak jak drzewa, są potrzebni. I tak jak wielkie bale są surowcem, który jest częścią wielkiego planu. Z tą jednak różnicą, że ciężarówki wywożą ich nie do fabryk, lecz „drogą wszystkich ludzi” – na wieczny odpoczynek. Kto następny do raju? – takie pytanie pada w myślach najczęściej. Zadają je postacie filmu, ale podejrzewam, że i oglądający. To pytanie w czasie wojny padało każdego dnia i po zakończeniu działań zbrojnych nic się nie zmieniło. Gdzieś na odludziu, wśród niedostępnych gór, gwiżdżącego wiatru, wyjących wilków i uciążliwego mrozu grupa robotników musi zmagać się z wielkimi kolosami, ryzykując życiem dla obcych im idei.
Tytułowa baza ludzi umarłych to zajezdnia ciężarówek transportujących drewno, znajdująca się w zapomnianych i ciągle w pożodze Bieszczadach. W latach 50-tych każdy widz to wiedział, a Bieszczady ciągle przyciągały i chyba przyciągają nadal ludzkie wraki, wykolejeńców i poszukiwaczy mocnych wrażeń. Choć to mit dziś już mocno naciągany. Akcja filmu toczy się zimą 1945/1946. Surowe warunki, zdezelowane samochody, niskie płace i niemoc (niechęć) wysoko postawionych urzędników, by te warunki poprawić, wpływają negatywnie na charaktery ludzi, prowadzą do konfliktów i zwiększają ochotę na wydostanie się. Skąd my to znamy, to beznadzieja, której doświadczamy i w czasach współczesnych w k-raju na P. Zapomniana i licha baza gdzieś w górach przyciąga jednak mocne charaktery, właściwie to sama pokrętna rzeczywistość wrzuca tam ludzi uciekających przed jej fatum. Ludzi, którzy zmuszeni są uciekać przed prawem, ukryć się i przeczekać ze względu na wojenne losy, chcących zapomnieć. Ta baza ich chętnie przyjmie, ukryje na jakiś czas, ogrzeje, ale zarazem bezceremonialnie wykorzysta i pożre.
Film znakomicie się ogląda przede wszystkim dzięki dużej dawce realizmu zawartej w tekście autora. Od konstrukcji postaci, poprzez relacje pomiędzy nimi, a kończąc na dobitnych dialogach (czasem złośliwych i ordynarnych). Siedem osób, siedem niespokojnych charakterów, siedem niezapomnianych ról. Wysłużone ciężarówki i nieprzyjazna sceneria także są istotnymi bohaterami tego dzieła – tworzą klimat z nutą beznadziei, sugerujący, że nie skończy się to dobrze, a koniec jest już bliski. Ważną postacią, choć w cieniu, jest postać kobieca, która spada jak grom z nieba wprowadzając zamieszanie i chaos do zatęchłej męskiej bazy wyrzutków. Z perspektywy piszącego te słowa jest ona najbardziej tragiczną postacią i tak jak wszyscy pozostali chce się wyrwać, jednak bez złudzeń, wie, że w tym męskim świecie zagrać może jedynie ciałem robiąc z twardych facetów małe dzieci. Dzieci, które pragną miłości, stabilizacji utraconego gdzieś ciepła, domu i czegoś, czego sami nie rozumieją, ale skłonni są ślepo zaryzykować. Pomimo ciągłego doświadczania beznadziei swego losu bohaterzy filmu coraz dobitniej uświadamiają sobie, że jakakolwiek nadzieja to złudzenie i lepiej jest nie myśleć, nie szarpać się. Na koniec dodam, że film poza znakomitą obsadą i grą aktorską, niezapomnianymi dialogami powala też zdjęciami ( zrealizowanymi przez Kurta Webera ).
Zapraszamy na projekcje, choć zawsze pozostaje pytanie - kto następny do raju?
- odsyłam do wikipedi Baza ludzi umarłych – Wikipedia, wolna encyklopedia z krótkim opisem i pełną obsadą prezentowanego obrazu.
Czasówka
od 19:30 pizza
21:00 film
po filmie DJ set
Wydarzenie rozpoczęło się -261 dni temu