We wczorajszym wydaniu internetowym Gazety Wyborczej czytamy "Grobelny wyciąga rękę do anarchistów". Zaiste dziwny to i wieloznaczny tytuł, wytłumaczę jednak, o co chodzi. Otóż Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych „Ulica” (związane z Kolektywem Rozbrat) stara się od jakiegoś czasu o wynajęcie stojącego obok budynku po dawnej drukarni. Motywacją jest chęć prowadzenia szeroko pojętej działalności społeczo-polityczno-kulturalnej, otwartej na inicjatywy mieszkańców Sołacza, a być może także innych, którym brak przestrzeni do realizowania swoich społecznych, politycznych, czy wreszcie kulturalnych projektów.
To wszystko jakby oczywiste i jasne, jednak ta sprawa ma jeszcze inny kontekst.