Dziś przed sądem rejonowym w Poznaniu odbyła się rozprawa przeciwko 38 osobom, które zostały zatrzymane w marcu br. podczas akcji „Miasto to nie firma. Rozbrat zostaje” na Międzynarodowych Targach Poznańskich, gdzie odbywała się konferencja w 20 rocznicę powołania samorządów terytorialnych. Przed rozpoczęciem procesu, krótko po godz. 8.00, odbyła się pikieta solidarnościowa przed budynkiem sądu. Zjawiło się na niej kilkadziesiąt osób związanych z poznańską Federacją Anarchistyczną i skłotem Rozbrat. Trzymano tablice z wizerunkiem policjanta z podpisem: "O co możemy oskarżyć ciebie? Spokojnie, paragrafów jest wiele" oraz "Za co ty dostaniesz pałą? Spokojnie, znamy wiele powodów".
Na miejscu zmobilizowane zostały znaczne siły policji, które ustawiły się nie tylko przed samym sądem, ale także w jego dalszej okolicy. W wejściu do budynku ustawiono bramkę i rewidowano wszystkich wchodzących. Wejścia na salę rozpraw także pilnowała grupa prewencji.
Działaczom zarzuca się to, iż nie rozeszli się na wezwanie funkcjonariuszy (art. 50 kw). Na samym procesie obwinieni nie przyznali się do winy. Zgodnie twierdzą, że nie było żadnego wezwania do rozejścia, a policja zaatakowała protestujących bez ostrzeżenia, tym samym łamiąc prawo do swobody demonstrowania swoich przekonań.
Przesłuchani dziś świadkowie, powołani przez stronę skarżącą, potwierdzili w istocie wersję przedstawianą przez obwinionych. Z powodu nie stawienia się na rozprawę kilku policjantów powołanych jako świadków, proces został odroczony na dzień 14 października godz. 9.00. (Sąd Rejonowy w Poznaniu, ul. Kamiennogórska, prawdopodobnie sala nr 10), wówczas najprawdopodobniej zapadnie wyrok w sprawie.
Fotorelacja
{phocagallery view=category|categoryid=235|limitstart=0|limitcount=0|detail=5|displayname=0|displaydetail=0| imageshadow=shadow1||bgcolor=#ffffff|bgcolorhover=#ffffff|imagebgcolor=#ffffff| bordercolor=#ffffff|bordercolorhover=#666666|displaydownload=0|displaybuttons=1}