Zobacz fotorelację |
We wcześniej wydanym oświadczeniu poznańska Federacja Anarchistyczna podkreślała, że elektrownie atomowej funkcjonujące nawet w krajach o zaawansowanej technologii, nie są bezpieczne, czego awaria w japońskiej Fukushimie jest najlepszym dowodem. Dziś faktyczne poparcie dla tego rodzaju rozwiązań jest nawet mniejsze niż w drugiej połowie lat 80. - po katastrofie w Czarnobylu. Na początku lat 90., po serii masowych i gwałtownych niekiedy protestów społecznych przeciwko energetyce jądrowej (w tym przede wszystkim w Gdańsku, Poznaniu, Gorzowie i Wrocławiu), oraz przegranym w ówczesnym województwie gdańskim referendum, władze musiały wycofać się z planów budowy reaktorów w Żarnowcu, Klempiczu i Darłowie.
Dziś, jak też przed świętami, protesty odbyły się w wielu innych miastach w Polsce w tym Gdańsku, Częstochowie, Warszawie, Krakowie, Szczecinie, Łodzi. Trwa też seria dużym manifestacji na całym świecie. Wczoraj demonstrowało przeciwko energetyce jądrowej na granicy francusko-niemieckiej ponad 100 tys. osób.
Poznańska Federacja Anarchistyczna będzie kontynuowała antyatomową kampanię m.in. poprzez akcje informacyjno-plakatowe.