Podwyżki w poznańskich żłobkach - za małe

Podwyżki w poznańskich żłobkach - za małe

  • rozbrat.org
  • niedziela, 23 grudzień 2012
Od stycznia 2013 r. pracownice poznańskich żłobków miejskich będą zarabiały o 121 zł netto więcej. Podczas piątkowej sesji budżetowej Rada Miasta jednogłośnie poparła zwiększenie wynagrodzeń o sumę zaproponowaną przez Platformę Obywatelską. Inną propozycję – 450 zł brutto – zgłosił klub SLD, ta poprawka została jednak przez radnych odrzucona. Przeciwko niej głosowały kluby PO i skupiony wokół Prezydenta Grobelnego, PRO. Wcześniej zarówno prezydent Grobelny, jak i wiceprezydent Stępień odrzucili wszelkie wnioski o podwyżki.

Wynik głosowania nad poprawką  PO, zakładającą wyrównanie płac pracowników żłobków miejskich, wywołał duże zdziwienie wśród członków Rady Miasta. Nie często zdarza się, aby wszyscy radni zagłosowali jednomyślnie. Elity polityczne Poznania doskonale zdają  sobie jednak sprawę  z tego, że wynagrodzenia osób zatrudnionych w żłobkach do pracy z dziećmi są  skandalicznie niskie. Nikt nie ma wątpliwości, że podwyżka im się  należy. Ponadto gdyby nie zabezpieczono chociaż niewielkiego budżetu na wzrost płac opiekunek ze żłobków, władze miasta mogłyby mieć  w przyszłym roku problem. Płace niektórych pracownic żłobków są poniżej ustawowego minimum, zatem i tak musiałyby ulec podniesieniu od 1 stycznia 2013 r. ze względu na wzrost płacy minimalnej. Zgłoszenie przez PO poprawki zakładającej podwyżki i jej przyjęcie nie jest więc niczym wyjątkowym.

Niemniej można ulec wrażeniu, że PO po podjęciu szeregu antyspołecznych decyzji (m.in zablokowaniu zeszłorocznej uchwały umożliwiającej podwyżki płac opiekunek, czy niedawnemu poparciu podniesienia cen biletów komunikacji miejskiej), zmuszona została do złagodzenia negatywnych nastrojów mieszkańców i poprawienia swojego wizerunku, prezentując się jako partia prospołeczna. Poprawka zakładająca 121 zł podwyżki dla opiekunek wydaje się  do tego celu idealna – nie obciąża w znaczny sposób budżetu miasta, a do tego jest medialna. Dzięki przedstawicielkom Międzyzakładowej Komisji OZZ Iniecjatywa Pracownicza przy zespołach Żłobków w Poznaniu problemy pracowników instytucji opiekuńczych oraz ich walka o wyższe płace, stały się bowiem w tym roku  jednym z ważniejszych i szerzej debatowanych w mieście tematów.

Co myślą  na ten temat same pracownice żłobków? Kwota uwzględniona w poprawce Platformy nie jest dla nich satysfakcjonująca. Znaczna część z nich zarabia na rękę  ok. 1300 zł. Zdarzają się jednak osoby, których pensja nie przekracza 900 zł netto. „121 zł w żaden sposób nie polepsza naszej sytuacji materialnej, nadal będziemy też mieścić  się  w grupie najgorzej zarabiających pracowników samorządowych” – twierdzi Justyna Kurzawska z Inicjatywy Pracowniczej. „Ponadto taka suma należy nam się  ze względu na wydłużenie dobowego czasu pracy opiekunek o 25 min., które nastąpiło po wprowadzeniu ustawy żłobkowej”. Średnia godzinowa stawka opiekunek na przestrzeni ostatnich 4 lat spadła realnie z 9 zł do 8,10 zł.

Justyna Kurzawska zabrała głos w ratuszu przed głosowaniem radnych. Podkreśliła, że przez lata ignorowano sektor opieki nad najmłodszymi i dopiero dzięki mobilizacji samych pracowników, determinacji, ogromu pracy i działań na przestrzeni ostatnich 2 lat, dostrzeżono ich sytuację. Mówiła o tym, jak niskie płace przekładają się na problemy lokatorskie (problemy komornicze i eksmisje pracownic) oraz jak inne podwyżki (np. komunikacji publicznej) uderzają po kieszeni pracowników.

Klub PO tłumaczył decyzję  o zaproponowanej przez nich kwocie złym stanem finansów miasta (choć w programie telewizyjnym dzień przed głosowaniem członkowi PO wymsknęło się, że poparcie podwyżek to decyzja polityczna). Wspierał ich prezydent Grobelny powtarzając, że pod względem finansowym 2013 rok nie zapowiada się  dobrze. Przedstawicielka pracownic zrzeszonych w IP odrzuciła jednak ten argument, twierdząc, że to nie personel żłobki spowodował kryzys budżetu miasta, nie zamierzają  więc dłużej biernie ponosić jego konsekwencji.

Pracownice żłobki dalej domagają  się  podwyżek, które nie będą  jedynie wyrównaniem za dłuższy czas pracy, ale także zrekompensują  im cztery lata zamrożonych płac. W wyniku inflacji, od ostatniej rewaloryzacji ich wynagrodzeń w 2009 r., ich zarobki spadły bowiem realnie o 16%. Z tych względów uważają, że bezwzględnie należy im się 30% podwyżka (ok 300 - 400 zł netto) i zapowiadają, że będą kontynuować spór z władzami miasta.

Ludzie czytają....

Komunikat odnośnie Duda Development

02-06-2024 / Rozbrat zostaje!

Na początku lutego informowaliśmy o pobiciu członka Kolektywu Rozbrat przez ludzi działających na zlecenie Duda Development