Polscy Anonimowi o bitwie przeciw ACTA – fakty

Polscy Anonimowi o bitwie przeciw ACTA – fakty

  • rozbrat.org
  • środa, 15 luty 2012
Mówią sami o sobie jako o wojownikach wolności, posiadających wspólne cele i wartości. Nikt nimi nie dyryguje, nie mają przywódców, są ich tysiące. Znani głównie z ataków na strony intenretowe wielu instytucji rządowych na całym świecie, czy z blokowania sieci wielkich korporacji. Nieraz doprowadzali do wrzenia wysoko postawione “osobistości”. Przedstawiamy wywiad z jednym z polskich członków nieformalnej grupy hakerskiej „Anonymous”.

Kim są Anonimowi oraz jaka mają strukturę?

Anonimowi to nieformalna grupa osób, które chcą, poprzez wirtualną formę protestu, wyrazić swój sprzeciw i niezadowolenie głównie z poczynań tych najbardziej trendy – rządów, korporacji czy działań “służb mundurowych”. Struktura jest nieformalna, nie ma przywódców i to wyróżnia tę grupę, ponieważ złapanie kilku osób nie doprowadzi do jej unicestwienia. Również brak osób decyzyjnych powoduje, że każdy może zostać Anonimowym.

Jakie jednostki twoim zdaniem tworzą grupę “Anonimowych”?


W dużym stopniu są to osoby młode, bez umiejętności hakerskich, dla których taka forma protestu wydaje się bardzo skuteczna i jednocześnie zabawna. Niekiedy bardzo trudno jest zebrać liczną grupę demonstrantów w “realu” (problemy logistyczne), która protestowałaby hucznie i równie licznie co w Internecie, nie mówiąc już o tym, aby taka grupa demonstrantów ostatecznie osiągnęła to, co można by osiągnąć poprzez bardziej dotkliwy protest w Internecie. Coraz częściej bywa, że to pod ostrym naciskiem takich grup jak “Anonimowi”, korporacje (np. Sony[1]), ostatecznie uginają się, zmieniając swoje stanowisko w danej sprawie. Nie jest to coś co zdarza się za każdym razem i nie przychodzi łatwo, na ogół trzeba poświęcić dużo czasu i energii (elektrycznej zwłaszcza), aby operacja zakończyła się sukcesem. Oczywiście bezpośrednia akcja też jest ważna i potrzebna, dlatego uważam, że idealnie by było gdyby w danej sprawie protestowano na froncie realnym i wirtualnym.

Od dawna działasz w strukturach “Anonimowych”?


Można śmiało powiedzieć, że zaczynałem dawno temu, jednak z różnych powodów, m.in. to słynne stwierdzenie “brak czasu”, nie uczestniczyłem w wielu istotnych dla nas akcjach.

Jakie są wasze techniki protestu?

Najbardziej powszechną choć niejedyną formą protestu jaką się posługujemy to atak typu DDoS. Wygląda to mniej więcej tak, że atakowane w danej chwili przez nas cele otrzymują bardzo dużą liczbę “zapytań” i kończy się to “sparaliżowaniem” takiego serwera. Inne formy protestu są też stosowane, np. podmiany zawartości stron, ale to już dokonywane jest przez nielicznych.

Jak doszło do ataku na polskie strony rządowe?


Cała akcja zaczęła się na serwerach IRC[2] Anonimowych. Miałem trochę szczęścia bo znalazłem się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie, nieco tuż przed rozpoczęciem ataków na rządowe strony. Była to sobota 21 stycznia, godzina dobijała do 16. Na kanale #poland “idlowało” kilka osób a celem ataków były strony typu timewarner.com. Nagle wszedł ktoś, kto zakomunikował nam po angielsku, że rozpoczyna wraz z innymi operację #opFightACTA, zakładając tym samym taki właśnie kanał. Twierdził on również, że ze względu na to, iż Polska ma podpisać dokument ACTA 26. stycznia, powinniśmy przyłączyć się do wspólnej walki.

Dalej samo popłynęło, na #poland ustawiono nowy cel, tym razem była to jedna ze stron polskiego rządu. Atak miał się rozpocząć o godzinie 17 czasu środkowoeuropejskiego. Jednak na początku tylko Anonimowi z kanału #poland mieli atakować strony polskiego rządu, a przecież na tamtą chwilę było nas bardzo niewielu. Nikt z naszych nie wyszedł z propozycją, aby to i inni Anonimowi (nie z Polski), chcący walczyć z ACTA, przyjęli za cel stronę polskiego Sejmu.

Polski autonomizm?


Tak to trochę wyglądało. Na szczęcie szybko zostało to zażegnane, kiedy na #opFightACTA, który de facto był pierwszym oficjalnym i zarazem międzynarodowym kanałem poświęconym walce przeciwko ACTA, pojawiła się informacja o potrzebie wsparcia polskich Anonimowych w proteście przeciwko ACTA i również tam ustawiono za cel sejm.gov.pl. Gdy pojawiły się pierwsze informacje w mediach, a miało to miejsce około godziny 20 jeszcze tego samego dnia, coraz więcej osób z polski zaczęło przyłączać się do tego protestu. W pewnym momencie było nas tylu, że nie była nam już potrzebna pomoc z innych regionów świata.

Czy kiedykolwiek atakowaliście serwisy informacyjne, które były wam nieprzychylne?

Trzymamy się zasady, że media nie są przez nas ruszane, przecież walczymy o wolność słowa! Tak było od zawsze, niestety nie każdy o tym wie, zwłaszcza nowi, co było dobitnie widoczne, chociażby podczas ataków na polskie strony rządowe. Znalazły się osoby chętne do atakowania mediów pod pretekstem manipulacji, za przekazywanie nieprawdziwych informacji.

Pierwsze newsy dotyczące właśnie ataków na polski rząd w Internecie sugerowały, że są to jedynie przypadkowe problemy techniczne. Nawet ktoś z rządu całą sytuację skomentował mniej więcej tak: “problemy techniczne wynikają z powodu dużego zainteresowania tematyką ACTA” – miało to całkowicie zaprzeczyć tezie, że to hakerzy stoją za tymi atakami, że jest to nieprzypadkowe. Skoro takie informacje przekazywano mediom, to później pojawiały się w wiadomościach te bzdury. Ludzie byli wściekli gdy to czytali.

Próbowano was w jakiś sposób powstrzymać podczas internetowej bitwy o ACTA?

Bywało różnie. Przykładowo raz wpadł na nasz kanał ktoś, kto miał na celu szybkie opanowanie sytuacji. Ten ktoś, nazwijmy go “łącznikiem”, posługiwał się językiem angielskim, dlatego większość z obecnych go ignorowała. Łącznik twierdził, że przybywa za sprawą polskich organizacji pozarządowych, które są przeciwne tego typu akcjom “protestacyjnym”. Miało dojść do zaprzestania ataków, a następnie do wspólnych rozmów między rządem a jego obywatelami, zaś samo ACTA w jego ocenie i tak miało zostać podpisane przez premiera (bądź przez inną upoważnioną do tego osobę). Ostatecznie stwierdził, że nasz rząd, mówiąc delikatnie, jest “durny”.

Sami operatorzy serwera IRC Anonimowych w pewnym momencie pojawili się również na kanale #poland, prawdopodobnie za sprawą wspomnianego łącznika. Mówili, że mają wzmożoną liczbę połączeń z domen rządowych, oraz że są poddawani różnego rodzaju naciskom, aby te ataki DDoS zaprzestano. Jednak nie podejmowali oni żadnych działań, a ludzie od nas byli dzięki tej rządowej frustracji jeszcze bardziej nastawieni bojowo.

Bali się was – razem stanowiliście potężną siłę.

Tak, a rząd nie był na to przygotowany, ale przecież kto by się spodziewał, że do tego w ogóle może dojść. To pokazało jak bardzo “cierpimy” pod względem bezpieczeństwa informatycznego. Zamiast wydawać miliony na kolejne próby inwigilacji użytkowników Internetu[3], niech lepiej zainwestują w specjalistów od bezpieczeństwa.

Jak odniesiesz się do artykułu Gazety Wyborczej[4], w którym to przedstawiono nieco inny zarys rozpoczęcia rewolucji w polskim Internecie?

Dotarł do nas link do tego artykułu i muszę przyznać, że wielu z nas czytając go nie stroniło od śmiechu. Po pierwsze, gdyby atak rozpoczął się jeszcze w piątek po godz. 21 i naturalnym, że trwałby przez całą noc, media poinformowałyby o “trudnościach” technicznych, występujących na wielu stronach rządowych najpóźniej w sobotę w godzinach przedpołudniowych. Takiej informacji nie uda się podać później, jest ona po prostu zbyt “sensacyjna”. Trzeba pamiętać, że nie mówimy o jednej stronie rządowej, ale o co najmniej kilku.

Do tego wszystkiego, nawoływanie do ataku DDoS na forum jest w moim odczuciu niedorzeczne, a działania tego typu są nawet zabronione, tak jak to jest w przypadku forum whyweprotest.net

Autorzy takich artykułów powinni dostać lekcję, że w takich przypadkach należy szukać źródeł informacji znacznie głębiej – wtedy dopiero są szanse, że zdobyte informacje będą prawdziwe.

W trakcie ataków na strony rządowe doszło również do podmiany strony premiera oraz do rzekomego wydania sprawcy tego czynu przez hakerów – miało to sens?

Niewiele jestem w stanie powiedzieć na ten temat. W mediach pojawiały się dość sprzeczne informacje o tym wydarzeniu, najpierw, że ujęta osoba przyznała się do winy, a dowodem miały być m.in. zapisy z czatów. Dzień później już informowano, że złapany haker nie będzie miał postawionych zarzutów,  ponieważ okazało się, że tych dowodów nie ma.

Został pomówiony?

Być może tak, a być może to była prawda. Niemniej, nie rozumiem czym kierowali się ci, którzy go “wydali”, jeżeli faktycznie to on dokonał tego włamania. To jest wręcz sprzeczne z ideologią hakerów, takie akty są surowo potępiane przez społeczności hakerskie.

Jakie będą kolejne działania Anonimowych w przypadku jasnej chęci ratyfikacji ACTA przez rząd?

O naszej kolejnej akcji przeciwko ACTA było wspomniane na Twitterze, a ostatnio pojawiło się coś bardziej rzeczowego na blogu[5]. W skrócie, w połowie kwietnia ma odbyć się “ofensywa”, kolejne uderzenie wymierzone w strony polskiego rządu. To, że wstrzymano ratyfikację ACTA nie znaczy jeszcze, że na pewno ACTA zostanie przez polski rząd odrzucona. Mogą chcieć teraz zyskać na czasie, aby temat zszedł na drugi plan. Niezależnie od tego co się wydarzy – my nie zapominamy, nie odpuszczamy.

Uważasz się za osobę o radykalnych poglądach?

Gdy obracam się wśród “swoich”, nie czuję się osobą, która powiedziałaby o sobie “tak, jestem radykalny”. Po prostu mam taki punkt widzenia. Ten “radykalizm” w odczuciu innych jest dla mnie czymś powszechnym i normalnym. Poza tym, kto ustala tę granicę, kiedy to zaczyna się “radykalizm” a kończy “normalizm”?

Przypisy:
[1] http://www.geek.com/articles/news/anonymous-hacks-sony-pictures-for-supporting-sopa-2012016/
[2] http://pl.wikipedia.org/wiki/Internet_Relay_Chat
[3] http://webhosting.pl/MSWIA.zamowilo.narzedzia.do.zlamania.Tora.i.podsluchiwania.internautow.Czy.zlamalo.przy.tym.prawo
[4] http://wyborcza.pl/1,123455,11046833,ANONYMOUS_po_polsku__Krolowie_chaosu_naprawiaja_swiat.html
[5] http://anonopshq.blogspot.com/2012/02/anonymous-address-to-poland-and-all.html

Ludzie czytają....

„Żelazny glejt” dla Netanjahu. Polski rząd relatywizuje ludobójstwo

11-01-2025 / Polityka

Czy premier Izraela, Benjamin Netanjahu, ścigany przez Trybunał w Hadze listem gończym, pojawi się na obchodach 80. rocznicy wyzwolenia Auschwitz-Birkenau?...