Sytuacja, w której kolejna autonomiczna przestrzeń mieszkaniowa zostaje poddana zniszczeniu jest oburzająca. Niestety jest to tylko kropla w morzu problemów. Na Fredrikshain jak i w innych dzielnicach śródmiejskich, gentryfikacja od dawna nie jest już nowością. Nie wiele kolorowych przestrzeni przebija się przez wypolerowaną do złudzenia wielkość nowoczesnych miast. Monitorowanie i kontrola przestrzeni publicznych ciągle narasta. W tym samym czasie wzrasta też poziom gniewu. Neoliberalna restrukturyzacja obszarów miejskich zagraża zwłaszcza słabo usytuowanej grupie społecznej, imigrantom oraz tym którzy z różnych względów żyją na społecznej krawędzi. Wzrastające opłaty za czynsz odciągają ludzi z miast, daleko od spraw które ułatwiają życie, czyli takich jak struktury socjalne czy rozwój kultury. W miastach pozostały jedynie bezosobowe, drogie koktailbary oraz jednolita zabudowa budynków bez architektonicznego wyrazu rozróżniającą się jedynie tonem szarości. Wszystko to „ozdobione jest” służbami ochrony oraz całodobowym monitoringiem miast. Nie chodzi nam jedynie o ratowanie własnej dupy. NIE!! – chcemy miasta dla wszystkich!!!
Jesteśmy świadomi, że realia często odbiegają od naszych wyobrażeń. Nasze pomysły są decydujące właśnie tu i teraz! Wspólnie eksperymentujemy i szukamy najlepszej drogi do zbudowania wspólnoty wykluczającej różne formy hierarchii społecznej takich jak rasizm oraz seksizm. To walka przeciwko pokusom, wejścia na drogę do ułożonego i łatwiejszego życia – jednakże złudnego! Nie chodzi o to aby zbudować mały, idealny świat, lecz miejsca w których można realizować opór przeciwko rządzącym.
Jesteśmy świadomi, iż windowanie w górę czynszów, uciskanie i wysiedlanie jest tylko częścią kapitalistycznej rzeczywistości. Naszym zdaniem właściwe jest nie tylko krytykowanie postawy mającej na celu gnębienie i wykluczanie ludzi lecz także jej atakowanie.
Samodzielnie rewitalizujmy przestrzenie miejskie! Walczmy o wolne przestrzenie! Brońmy Liebig 14