11 grudnia w ramach wydarzeń towarzyszących wielotygodniowej okupacji placu w bankowej dzielnicy Hongkongu i zarazem centrum finansowym globalnego kapitalizmu (Occupy Hongkong-Central) miał miejsce pokaz filmu „Burżuazja wraca do centrum” wyprodukowanego przez związany z Rozbratem i Inicjatywą Pracowniczą kolektyw filmowy SzumTV. Film został wyświetlony z chińskimi podpisami. Po filmie miała miejsce dyskusja na temat odpowiedzi wobec gentryfikacji (czyli rewitalizacji miast z uwzględnieniem jedynie interesu inwestorów i bogatych mieszkańców) na całym świecie oraz konieczności wiązania ruchów Occupy z istniejącymi ruchami lokatorskimi i pracowniczymi w skali międzynarodowej.
Był to kolejny pokaz filmów SzumTV w Azji. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy w kilku miastach Chin miały miejsce trzy projekcje filmu „Strajk Matek” z chińskimi podpisami – na temat sytuacji lokatorskiej i pracowniczej kobiet z Wałbrzycha pracujących w Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Film pokazywany był na dwóch chińskich uniwersytetach oraz podczas spotkania działaczy pracowniczych. Nie obeszło się bez porównań warunków pracy w polskich i chińskich strefach ekonomicznych (które jak się okazuje są zbliżone jeśli chodzi o wysokość płac w porównaniu do kosztów utrzymania czy brak stabilności zatrudnienia) oraz możliwych form oporu. Widzowie zaskoczeni byli samą obecnością stref w Europie oraz różnicą w standardzie życia między Europą Zachodnią a Środkową. W związku z nieistnieniem niezależnych, oddolnych związków zawodowych w Chinach oraz brakiem prawa do strajków, tysiące wystąpień pracowniczych mających miejsce co roku w Chinach ma charakter dzikich strajków, protestów przed biurami pracodawców czy blokad drogowych, które okazują się często skuteczne (dzięki presji pracowników w Chinach ma miejsce m.in. wzrost płac). Chińscy działacze zainteresowani byli strategiami Inicjatywy Pracowniczej, które mają charakter działań bezpośrednich, nie odwołujących się do na uregulowaniach prawnych. Natomiast inspiracją dla polskiego ruchu może być m.in. zaangażowanie studentów, którzy często sami zatrudniają się w fabrykach w okresie wakacyjnym, by wspierać i opisywać konflikty pracownicze.
Film „Burżuazja wraca do centrum” pokazano również w zeszłym tygodniu w stolicy Filipin, Manilii, w punkcie spotkań anarchistycznej społeczności „
Etniko Bandido Infoshop”, Od kilku lat zaangażowana jest ona w darmową dystrybucję żywności w miejskich slumsach w ramach międzynarodowej kampanii Jedzenie Zamiast Bomb, prowadzi wolnościową biblioteczkę oraz wydawnictwo „Mindsetbreaker Press” oraz organizuje cykliczne spotkania i dyskusje. W ostatnich tygodniach środowisko to brało czynny udział w okupacjach parku w centrum Manilii, tzw. Occupy Luneta, w ramach globalnego ruchowi przeciwko kapitalistycznemu wyzyskowi.
Pokazy filmów były przyczynkiem do wymiany doświadczeń i wzajemnych inspiracji między działaczami z Azji i Polski. Rozmawiano o szansach na przyszłą współpracę: jej polem mogłoby stać się wspieranie migrantów z Filipin czy Chin przybywających do Europy, w tym Polski (zazwyczaj do pracy na budowach i w fabrykach, jak np. kilka lat temu w Cegielskim) – jako że często są oni wyzyskiwani przez pracodawców i pośredników. W styczniu przyszłego roku zaprzyjaźnieni z Rozbratem i Inicjatywą Pracowniczą aktywiści z Niemiec będą kręcić w Manili film na temat szwaczek z Filipin pracujących w Rumunii oraz ich walce o niewypłacone wynagrodzenia. Okazji do dalszej współpracy jest więcej – okazało się przykładowo, że na statkach zawijających do gdańskiego portu pracują jako marynarze filipińscy anarchiści, a chińskim studentom zaangażowanym w ruch pracowniczy udaje się czasem wyjechać na studia do Europy.
Powiązania te muszą być utrzymywane i rozbudowywane, bowiem tak jak obecnie globalny kapitalizm nie może się obejść bez taniej siły roboczej z Azji, tak też antykapitalistyczny globalny ruch społeczny nie doprowadzi do globalnych zmian bez solidarności ponad granicami i kontynentami, bez współpracy, wiedzy o licznych protestach i strajkach toczonych w Azji, oraz bez świadomości, że są one elementem tej samej walki.