„Domagamy się – czytamy dalej – bezwzględnego zabezpieczenia w budżecie Miasta na rok 2012 i następne lata środków finansowych na podwyższenie wynagrodzeń dla pracowników publicznych żłobków.
Nie zgadzamy się na podniesienie opłat za żłobki miejskie o 104 zł, aby miasto mogło dopłacić po 100 zł miesięcznie rodzicom posyłającym dzieci do żłobków niepublicznych. Fundusze na nowe miejsca w żłobkach należy uwzględnić w miejskim budżecie, a nie sięgać do kieszeni rodziców.
Dofinansowanie do żłobków prywatnych w wysokości 100 zł na dziecko nie jest żadnym wsparciem dla rodziców płacących miesięcznie ok. 1200 zł abonamentu. Pomysł Wydziału Zdrowia nie spowoduje; że więcej osób będzie mogło zapisać dziecko do prywatnej placówki. Ich program jest wręcz kpiną z rodziców, opiekunek oraz właścicieli prywatnych żłobków. Postulujemy, aby władze Poznania poszły śladem Wrocławia i Krakowa, w których znaleziono fundusze na realne dofinansowanie prywatnych żłobków. Nie mogą one jednak być wprowadzone kosztem rodziców korzystających z usług żłobków miejskich.
Domagamy się odstąpienia od planów prywatyzacji, komercjalizacji czy tzw. "uspołeczniania" publicznych placówek opiekuńczo-wychowawczych. Uważamy, że spowoduje to obniżenie jakości opieki oraz pogorszenie warunków pracy w tychże placówkach. Za pomysłem prywatyzacji lub tzw. "uspołeczniania" stoi neoliberalne przekonanie, że instytucje opiekuńczo-wychowawcze mają przynosić zyski. Praktyka pokazuje jednak, że ten argument stosowany jest przez władze Poznania wybiórczo.
Prezydent oraz radni, bez zawahania, przekazali olbrzymie środki z budżetu miasta na przystosowanie stadionu miejskiego do Euro 2012, budowę i utrzymanie Term Maltańskich, postawienie fontanny na Placu Wolności czy organizacje wykwintnych imprez dla elit. Nie pozwolimy na to, aby mieszkańcy Poznania - matki, dzieci, ojcowie, pracownicy opieki, młodzież, nauczyciele i inni, ponosili koszty megainwestycji naszych władz,
Budżet miasta to my - jego mieszkańcy i to my wiemy najlepiej, jak nim zarządzać, aby nasze codzienne potrzeby zostały zrealizowane. Nie potrzebujemy stadionu, na którym regularnie gnije trawa. Potrzebujemy sprawnie działającego systemu opiekuńczo-wychowawczego, tanich miejsc w żłobkach, szkół, gimnazjów, przedszkoli, dobrych warunków pracy oraz godnych pensji. Opieka stanowi fundament sprawnego funkcjonowania każdej indywidualnej jednostki, każdej rodziny, a także całego miasta. Dlatego będziemy walczyć o to, aby w trakcie kształtowania budżetu stała się priorytetem. Domagamy się, aby zaprzestano polityki, w której stadion piłkarski i basen to "inwestycje", a opieka i edukacja to zbędne koszty, których należy się pozbyć.
Jesteśmy zdeterminowane i nie boimy się walczyć o nasze prawa. Forma protestu jaką wybrałyśmy odzwierciedla naszą odwagę oraz upór i zdecydowanie w dążeniu do osiągnięcia celu. Nie poddamy się dopóki nasze żądania nie zostaną spełnione. Dziś nasza walka jest symboliczna, jutro może przybrać bezpośrednie formy. Dostęp do żłobków i godne pensje to nie dobra luksusowe, a prawa dzieci, rodziców i pracowników opieki, które gmina ma obowiązek zrealizować!”
Czego żąda porozumienie?
- zaniechania planów prywatyzacji czy komercjalizacji publicznych placówek opiekuńczo-wychowawczych
- zaniechania planów podwyżek opłat za opiekę nad dziećmi w żłobkach miejskich
- 30% podwyżki od podstawy pensji dla pracowników żłobków miejskich
- dofinansowania każdego dziecka w zarejestrowanych żłobkach prywatnych kwotą 600 zł