Donald Trump
Na pewno słyszeliście, że tragiczna sytuacja w związku z epidemią koronawirusa we Włoszech to wina samych mieszkańców tego kraju. Mieli bagatelizować zalecenia i ograniczenia władz. Nieodpowiednie zachowanie z pewnością może i przyczynia się do pogłębienia kryzysu zachorowań. Tak naprawdę jednak tego typu narracja to tylko próba zrzucenia odpowiedzialności za zaistniały stan rzecz na samo społeczeństwo.
W sobotę w samo południe – pod Konsulatem Turcji na Starym Rynku przy Pałacu Działyńskich – odbył się kolejny protest przeciwko tureckiej inwazji na rejon północnej Syrii. Pikietę rozpoczęto, przy akompaniamencie Samby, od zdementowania informacji o rzekomym zawieszeniu operacji. Wynegocjowane przez wiceprezydenta USA Mike`a Pence`a "zawieszenie broni" to nic więcej niż ponury żart. Negocjacje bez udziału strony kurdyjskiej, sprowadzające się de facto do realizacji żądań Turcji, to domaganie się, by Kurdowie i Kurdyjki poddali się i liczyli na łaskę zbrodniarzy, lub uciekali bez jakichkolwiek gwarancji bezpieczeństwa.
Dział: Poznań
Sytuacja po ataku z 9 października, wojsk Tureckich na obszar północnej Syrii zmienia się niezwykle dynamicznie. Atak ten nie był niczym sprowokowany, oddziały Kurdyjskie wycofały się ze spornego terenu przygranicznego, na miejscu były wojska USA mające być swoistym gwarantem bezpieczeństwa. Jednak decyzją prezydenta Donalda Trumpa, kontyngent wojskowy USA został wycofany z terenu, dając możliwość przejścia wojskom inwazyjnym armii tureckiej i towarzyszącym im najemnikom.
Dział: Świat