Piątak deklarował, że jako poseł chce przekazywać „rzetelną” wiedzę na temat hodowli zwierząt na futra, że jego działalność jest w pełni proekologiczna, a norki na jego fermie żyją w dobrych warunkach. Sugeruje również, iż wymiary klatek są zgodne ze standardami, przyjętymi w prawie. Wiemy już, że te standardy są złe i niewystarczające dla zwierząt, przetrzymywanych w hodowlach futrzarskich. Stan ogólny zwierząt na fermie
Piątaka nie różni się znacznie od hodowców ukazanych w materiale listopadowym, pochodzącym z ponad 50 ferm (czytaj TUTAJ). Wśród norek hodowanych przez posła RP dominują liczne otwarte rany ciałach, wynikające z agresji i autoagresji. Udokumentowano również szczątki ciał norek na fermie i poza nią, np. urwaną głowę, pozostawioną między dwoma klatkami. Materiały wskazują na duże zanieczyszczenie klatek odchodami i żerujące na nich muchy. Widać także norki, przebywające poza klatkami i ogrodzeniem fermy. Natomiast poza fermę do środowiska odprowadzane są ścieki . Całe śledztwo jest udokumentowane danymi lokalizacyjnymi GPS.