“Staliśmy się pośmiewiskiem Europy” – węgierski pisarz László Darvasi w AKK Zemsta

“Staliśmy się pośmiewiskiem Europy” – węgierski pisarz László Darvasi w AKK Zemsta

  • Krzysztof Kołacki
  • piątek, 23 październik 2015
14 października 2015 roku w AKK Zemsta (http://www.rozbrat.org/akk-zemsta) odbyło się spotkanie z węgierskim pisarzem Laszlo Darvasim, znanym także ze swego krytycznego stosunku do polityki obecnych władz Węgier i Rosji, zwłaszcza w kwestii przyjmowania uchodźców. Autor ten nieraz opisywał losy migrantów, ich życiu poświęcił trzy lata temu całą powieść. Tym bardziej zaskoczyła go i przygnębiła fala ksenofobicznej przemocy i agresji, jaka ostatnimi miesiącami zalewa Węgry oraz towarzyszące jej polityczne decyzje, które jedynie eskalują problem. Darvasi przyznał, że obecna (liberalna) władza jest dla niego taka sama, jak totalitarna. Węgry stały się pośmiewiskiem Europy, chociaż (podobnie jak „dobre stosunki” z Putinem) nie są – zdaniem pisarza – wcale powodem do śmiechu.

Laszlo Darvasi jest nie tylko pisarzem, ale także dziennikarzem. W 1986 roku ukończył studia na Wyższej Szkole Pedagogicznej w Segedynie. Był współpracownikiem lokalnego pisma kulturalnego "Délmagyarország", czasopisma poetyckiego "Pompeji" oraz tygodnika "Élet és Irodalom". Jest laureatem kilku nagród literackich, m.in. Nagrody Sándora Máraiego (2008). Jego najważniejszym dziełem są „Kwaitożercy”, wydani w Polsce nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego i dostępni w Zemście. 

To wielowymiarowa opowieść o drodze ku wolności i o niezwykłej sile poezji. Akcja toczy się w dziewiętnastowiecznym Szegedzie, tętniącym życiem mieście wielu kultur. Główni bohaterowie – Klara i trzech zakochanych w niej mężczyzn, nie żyją zgodnie z powszechnie przyjętymi zasadami i żywią się kwiatami. Powieść chronologicznie i stylistycznie nawiązuje do wcześniejszych epok. Na planie chronologicznym do węgierskiej Wiosny Ludów, kiedy to ludzie zagubieni w zmieniającej się gwałtownie rzeczywistości żyją na styku realizmu i świata baśni, reprezentowanego przez baśniowo-mityczne postaci i świata poezji, gdzie słowo ma większą moc tworzenia rzeczywistości niż realne działanie.  Śmierć starego świata to narodziny nowej, brutalnej rzeczywistości, opartej na chłodnym racjonalizmie i będącej kresem wyobraźni. Stąd też odchodzenie baśniowo- mitycznych postaci, polityczne tło, wojna i aresztowania. Ta sama historia opowiadana jest raz po raz, zawsze z innej perspektywy, zmieniają się jej główni bohaterowie i ich droga do wolności.

Spotkanie odbyło się w ramach festiwalu literatury Europy Środkowej i Wschodniej „Endemity”. Endemity (http://www.endemity.pl/)  to pojęcie wywodzące się z nauk przyrodniczych. Oznacza gatunki unikatowe, występujące tylko i wyłącznie na konkretnym, niewielkim obszarze. Festiwal Endemity, dedykowany literaturze Europy Środkowo-Wschodniej, zadaje pytanie: czy twórczość pisarzy z tego regionu jest wyjątkowa? Czy kombinacja doświadczeń historycznych, niepewnej, połamanej, budowanej wciąż na nowo tożsamości, w połączeniu z uwarunkowaniem geograficznym, są tworzącą specyficzną atmosferę osnową, na której wzrastają dzieła unikalne, obdarzone charakterystycznym kolorytem, niespotykane nigdzie indziej? Festiwal ma również – istotny zwłaszcza w obecnych czasach – przekaz polityczny, wymierzony w rasizm i nacjonalizm oraz promujący różnorodność i wielokulturowość.

Podczas spotkania Laszlo Darvasi, wciąż stosunkowo mało znany w Polsce, starał się przybliżyć swą twórczość i zawarte w niej przesłanie. Choć łatwo przypiąć mu łatkę kontynuatora „realizmu magicznego”, w polityczno – nadrealnej prozie jest coś jeszcze. Powieść „Kwiatożercy”, choć nawiązuje do klasyków i odwołuje się do historii, tak naprawdę opowiada o dzisiejszej sytuacji. W Polsce, gdzie niedawno skrajna prawica rozpętała histerię wokół pojęcia „gender”, a przez prasę przetoczyła się dyskusja na temat poliamorii, ma ona konteksty dodatkowe. Tym bardziej warto po nią sięgnąć w czasach, w których znowu próbuje się nas wepchnąć w wojnę kulturową i straszyć rzekomo negatywnymi skutkami różnorodności i wielowymiarowości. Darvasi pokazuje, że to ślepa uliczka. I zamiast tego proponuje debatę – już wychodząc poza treść książki – na temat sytuacji pisarzy (i w ogóle artystów) jako grupy zawodowej oraz stanu rynku księgarskiego w ogóle. Te tematy są bardzo szczątkowo i ogólnikowo poruszane w prasie węgierskiej, w Polsce dopiero od niedawna porusza je Ogólnopolska Komisja Środowiskowa Pracowników Sztuki/OZZ IP (https://www.facebook.com/pracownicysztuki). Darvasi podkreśla, że z wyjątkiem niewielkiej grupy autorów bestsellerów, sytuacja na rynku księgarskim jest dramatyczna.   Miejmy nadzieję, że tego rodzaju spotkania zaktywizują twórców zarówno do prób forsowania zmian przez swe dzieła, jak i walki o prawa pracownicze m. in. artystów.

Artykuły powiązane

Ludzie czytają....

Lokatorzy to nie towar - relacja z pikiety mieszkańców…

17-10-2024 / Poznań

W miniony wtorek wspieraliśmy mieszkańców Osiedla Maltańskiego w ich proteście na Placu Kolegiackim. Osiedle Maltańskie nie pozwala o sobie zapomnieć...

Armia dezerterów. Coraz więcej osób w Ukrainie uchyla się…

05-11-2024 / Analizy

Minął blisko rok od mojego poprzedniego artykułu na temat narastającej fali dezercji z wojska ukraińskiego. Od tego czasu liczba odmawiających...

W pierwszym tygodniu listopada WSL podejmowało trzy interwencje w…

14-11-2024 / Poznań

W dniu 4 listopada na ulicy Młyńskiej w Poznaniu przedstawiciel spółki wynajmującej lokal od ZKZL wymienił zamki uniemożliwiając wejście lokatorom...

Nowy wyścig zbrojeń

18-11-2024 / Polityka

Dla nikogo nie jest już zaskoczeniem stwierdzenie, że na świecie rozpoczął się nowy wyścig zbrojeń. O wzroście wydatków na armie...