List otwarty
W imieniu członków Stowarzyszenia Maltańskie Nasz Dom i w odpowiedzi na otrzymane od Pani pismo zwracamy się z pilnym apelem o podjęcie działań na rzecz mieszkańców Osiedla Maltańskiego w Poznaniu. Jako Pełnomocnik odpowiedzialna za ochronę praw lokatorów i nadzór nad projektami mieszkaniowymi, Pani funkcja i zakres obowiązków nakładają na Panią odpowiedzialność za rozwiązanie kryzysów mieszkaniowych, a sytuacja na Osiedlu Maltańskim jest jednym z takich przypadków, który wymaga niezwłocznej interwencji. Niestety doradztwo w sprawie mieszkalnictwa społecznego nie wystarcza.
Jednym z głównych problemów, z którymi borykają się mieszkańcy Osiedla Maltańskiego, są wypowiedzenia umów dzierżawy, które zmuszają rodziny, od pokoleń zamieszkujące i budujące swoje domy na tym Osiedlu, do wyprowadzki. Ponadto wypowiedzenia te nie przewidują żadnych rekompensat za budynki i nasadzenia W praktyce oznacza to, że większość rodzin zostanie pozbawiona dachu nad głową, co jest sprzeczne z podstawowymi zasadami sprawiedliwości społecznej oraz prawem do mieszkania, gwarantowanym przez art. 75 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Zgodnie z tym przepisem, władze publiczne są zobowiązane do prowadzenia polityki sprzyjającej zaspokojeniu potrzeb mieszkaniowych obywateli, a także do przeciwdziałania bezdomności. W szczególności, to Pani jako Pełnomocnik powinna stać na straży praw tych mieszkańców, którzy przez lata płacili podatki od nieruchomości, byli meldowani w swoich domach, budowali swoje miejsca zamieszkania i traktowali Osiedle jako swoje stałe miejsce pobytu. Zgodnie z przepisami prawa, miasto Poznań ma obowiązek zapewnienia wsparcia obywatelom w sytuacji zagrożenia ich podstawowych praw, zwłaszcza w kontekście ochrony prawa do mieszkania. Tego rodzaju interwencja w sprawie mieszkańców Osiedla Maltańskiego leży w kompetencjach Pełnomocnika Prezydenta Miasta ds. Ochrony Praw Lokatorów. Należy nadmienić, że Osiedle Maltańskie od 1928 roku stanowi integralną część poznańskiej społeczności.
Kolejnym poważnym problemem jest niszczenie infrastruktury Osiedla Maltańskiego przez wjeżdżające buldożery. Niszczone są nie tylko budynki, ale także cała infrastruktura, która służyła mieszkańcom przez dziesięciolecia. Takie działania są nie tylko niezgodne z zasadami zrównoważonego rozwoju, ale także stanowią pogwałcenie prawa do spokojnego korzystania z mienia. W kontekście Pani funkcji, która obejmuje równie projekty mieszkaniowe, oczekujemy, że podejmie Pani działania mające na celu ochronę istniejącej infrastruktury mieszkaniowej oraz zaproponuje rozwiązania, które pozwolą na jej modernizację lub adaptację, zamiast jej bezmyślnego niszczenia.
Z przykrością stwierdzamy, że władze miasta Poznania nie wykazują wystarczającego zainteresowania sytuacją mieszkańców Osiedla Maltańskiego. To strona społeczna, dysponująca nieporównywalnie mniejszymi środkami finansowymi i osobowymi podejmuje działania mające na celu zbadanie i rozwiązanie kryzysu mieszkaniowego. Ludzie, często po godzinach swojej pracy oraz zajęć na uczelni, poświęcają swój czas pro bono, aby zbierać ankiety i dokumentować problemy mieszkańców. Wolontariusze Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów zbierali ankiety, które jasno wskazują na skalę problemów, z jakimi mierzą się mieszkańcy. Ich zaangażowanie jest dowodem na to, jak poważna jest ta sytuacja. Brak reakcji ze strony władz miasta na te działania jest niezrozumiały i budzi poczucie głębokiej niesprawiedliwości.
Według przeprowadzonych na Osiedlu Maltańskim ankiet społecznych, ponad 56% mieszkańców spełnia kryteria dochodowe wyłącznie na mieszkania socjalne lub komunalne. Jednak miasto Poznań nie dysponuje wystarczającym zasobem takich lokali, co oznacza, że nawet przy spełnieniu kryteriów finansowych, mieszkańcy nie mają dokąd się przenieść. Z ankiet wynika również, że 88% mieszkańców nie chce opuszczać Osiedla, pomimo wypowiedzenia umowy dzierżawy przez parafię (raport z badań w załączeniu do pisma [w komentarzu]). To wyraźny sygnał, ze władze powinny poszukiwać rozwiązań uwzględniających wolę lokalnej społeczności. Mieszkańcy od lat traktują Osiedle jako swoje stałe miejsce zamieszkania, a miasto przez dekady pobierało od nich podatki od nieruchomości oraz meldowało ich w tych budynkach.
Brak rekompensat oraz niemożność zapewnienia nowego miejsca zamieszkania dla mieszkańców może prowadzić do nieuchronnego wzrostu problemu bezdomności w Poznaniu, czego dowodzą rosnące statystyki osób pozbawionych dachu nad głową w naszym mieście. Jest to sytuacja, w której Pani, jako Pełnomocnik ds. Ochrony Praw Lokatorów. Powinna podjąć z pełną odpowiedzialnością i troską systemowe działania, aby zapobiec dramatowi, który może dotknąć tak wielu rodzin.