Po raz kolejny potwierdziło się, że potrzeby mieszkaniowe, niezależne centra społeczne i oddolne inicjatywy są mniej ważne, niż robienie interesów i komercjalizacja przestrzeni publicznej.
Podejrzewamy, że nowy właściciel może pójść w ślady czyścicieli kamienic i szykować się do przeprowadzenia nielegalnej eksmisji. W wywiadzie dla Gazety Wyborczej podkreśla, że "w ciągu dwóch-trzech tygodni kamienica powinna zostać opuszczona". Sugeruje to chęć pozbycia się nas przemocą. Zwróćmy uwagę, że w tym wypadku wszelkie interwencje właściciela ze wsparciem opłaconych najemników będą nielegalne (art. 342 kc: Nie wolno naruszać samowolnie posiadania, chociażby posiadacz był w złej wierze).
Nie zamierzamy pozwolić, by historie nielegalnych eksmisji znane z poznańskiego Warsztatu i warszawskiej OdNowy powtórzyły się. Jesteśmy świadomi i świadome swoich praw. Jeśli właściciel korzysta z prawa w celu wyczyszczenia kamienicy powinien również wiedzieć o przysługujących nam prawach lokatorskich, których będziemy bronić.
Właściciel sugeruje, że budynek znajduje się w stanie grożącym zawaleniem, co nie jest zgodne z ustaleniem Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego z zeszłego roku. Postępując zgodnie z tymi wskazaniami, własnym kosztem i nakładem pracy wypełniliśmy wszystkie zalecenia umożliwiające bezpieczne korzystanie z tej przestrzeni.
Zaskoczyło nas, że nowy właściciel, chcąc zlikwidować niezależne centrum społeczno-kulturalne i nasz dom, usprawiedliwia to dbaniem o interes lokalnej społeczności. Obiecuje że w tym miejscu powstanie miejsce społecznie użyteczne, wzbogacające miasto. Jednak z jego mętnych deklaracji, wynika jedynie, że może być to hotel czy sklepy. Społeczna użyteczność tego typu lokali to ponura kpina z potrzeb mieszkańców, którzy nie szukają ani nie korzystają z drogich sklepów czy hoteli. W ten właśnie sposób Stary Rynek powoli stawać się będzie enklawą dla niewielkiej części mieszkańców - tych bardziej zamożnych. Uboższych gentryfikacja wypchnie daleko poza centrum.
Chcielibyśmy uniknąć rozwiązań siłowych, ale zrobimy wszystko, żeby obronić nasz dom.
-- Kolektyw Od:zysk