Należy w tych okolicznościach stwierdzić, że kolejna złożona nam przez miasto propozycja, okazuje się niepoważna. Przypominamy, że kiedy zagrożone było dalsze funkcjonowanie skłotu Rozbrat, władze zaoferowały nam popadającą w ruinę drukarnię na Pułaskiego z nieuregulowanym statusem własnościowym, oraz dwie zdewastowane stodoły w okolicach lotniska wojskowego na Krzesinach z budynkiem zamieszkałym przez kilkuosobową rodzinę.
Sposób w jaki działa tutaj ZKZL wyraźnie przypomina schemat znany nam ze spraw lokatorskich, gdy urzędnicy proponują jako mieszkanie socjalne zdewastowane, nie spełniające wymogów lokale, a gdy lokatorzy odmawiają ich przyjęcia, urzędnicy zsyłają ich do kontenerów lub tymczasowych hoteli, nazywając ich „wybrednymi”. Nie wiemy, dlaczego przedstawia nam się miejsce, którego i tak nie możemy przejąć. Aktualnie tylko dlatego rozmawiamy w tej sprawie z władzami miasta, aby nie czyniono nam zarzutów, że brniemy do konfrontacji za wszelką cenę.
Już wcześniej sygnalizowaliśmy, że przeznaczenie budynków przy ulicy Sielskiej na cele działalności kulturalnej jest wątpliwe. W 2009 roku jeden z poznańskich teatrów odrzucił taką możliwość. W ciągu kolejnych 5 lat każda organizacja, której zaproponowano korzystanie z tego budynku postąpiła podobnie. Obecnie pragniemy stwierdzić, iż zamierzamy uszanować decyzję rady osiedla i części jego mieszkańców. Z różnych źródeł (m.in. facebook Rady Osiedla Górczyn) dochodzą do nas informacje, że opinie lokalnej społeczności są w tym temacie podzielone. Informujemy jednak, że bez jej pełnej akceptacji nie zostaną przez nas podjęte żadne kroki w tej sprawie.