Ciasne puszki, zapleśniałe, porośnięte grzybem, a zimą skute od wewnątrz lodem - taki obraz kontenerów socjalnych przedstawili anarchiści z Rozbratu. Anarchiści odwiedzili cztery osiedla kontenerów socjalnych w Bytomiu, Żorach, Skoczowie i Sławkowie. Robili zdjęcia, rozmawiali z mieszkańcami, efekty badań przedstawili w środę w klubokawiarni Meskalina. - Skład społeczny w kontenerach jest taki, jak w przeciętnym bloku. Mieszkają tam osoby starsze i rodziny wielodzietne - mówi Katarzyna Czarnota z Rozbratu. Podczas spotkania można było zobaczyć materiał reporterów TVP z kontenerów w Bydgoszczy. Kosztowały 2 mln zł, już po kilku miesiącach zapleśniały, a zimą pojawiał się w nich lód. Działacze Rozbratu pokazali też film o kontenerach w Belgradzie, gdzie zesłano Romów.
Podobne osiedle ma stanąć w Poznaniu, ale władze miasta chcą tam umieścić tylko samotnych mężczyzn, którzy nie płacą czynszu i utrudniają życie sąsiadom. Rozbrat obawia się, że z czasem zesłani tam zostaną też biedni. Po protestach radnych oraz kilkunastu organizacji społecznych dyrektor Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych Jarosław Pucek zawiesił plany budowy kontenerowego osiedla. - Chciałem, by dyskusja o problemie "trudnych lokatorów" odbyła się przed wakacjami. Jeśli będziemy dalej prowadzić projekt, to chcę zdążyć z ustawieniem kontenerów przed zimą. Na razie nic o tej debacie nie wiem - mówi Pucek.
Tomasz Lewandowski, przewodniczący komisji gospodarki komunalnej i mieszkaniowej: - To nieporozumienie. Radni nie chcą czasu na dyskusję, wszystkie argumenty już padły. Chcemy od prezydenta analizy społeczno-ekonomicznej budowy kontenerów, rozwiania wątpliwości prawnych i propozycji programu resocjalizacyjnego dla jego potencjalnych lokatorów. W oparciu o te dokumenty możemy dalej odwodzić prezydenta od stawiania kontenerów, bo to jego decyzja, a nie radnych.
Rzeczniczka magistratu Anna Szpytko poinformowała "Gazetę", że takie dokumenty powstają, ale nie potrafiła powiedzieć, kiedy zostaną zaprezentowane radnym.