W godzinach późno popołudniowych zawiadomione przez wyrzuconych lokatorów działaczki Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów wyłamały drzwi do mieszkania i przywróciły posiadanie. Na miejsce zdarzenia przyjechała policja i karetka pogotowia do lokatorki, która źle się poczuła. Późno w nocy działaczki WSL musiały jedno z dzieci odwieźć do szpitala, gdzie udzielono mu pomocy. Właściciel wynosząc rzeczy najemców zabrał też lekarstwa, które dziecko powinno systematycznie zażywać. Jeszcze tej samej nocy policja udała się do właściciela, a ten zobowiązał się, że natychmiast zwróci wszystkie rzeczy lokatorom.
Następnego dnia rano właściciel, choć pojawił się w kamienicy, nadal jednak odmawiał wydania rzeczy. Ostatecznie wskutek ponownej interwencji policji, wyniesione z mieszkania przedmioty zostały przez właściciela zwrócone. Okazało się, że zostały dzień wcześniej wyniesione do opuszczonego mieszkania piętro wyżej, choć właściciel utrzymywał, że wywiózł je do specjalnego magazynu.
WSL udzieli pomocy prawnej lokatorom, których od tego momentu będzie reprezentował adwokat. Właściciel mieszkania musi liczyć się z szeregiem zarzutów nie tylko z tytułu naruszenia ustawy o ochronie praw lokatorów.., ale także naruszenie miru, naruszenia posiadania i spowodowanie groźby utraty zdrowia.