Dzisiejsza trzygodzinna demonstracja przebiegła spokojnie. Wielu kibiców, zwłaszcza irlandzkich, których kraj szczególnie silnie doświadczył kryzysu, wyrażało swoje poparcie. O organizatorach i osobach popierających demonstrację, oraz jej celach można przeczytać więcej na stronie www.10czerwca.eu
Demonstracja była uwieńczeniem wielomiesięcznej dyskusji toczonej wokół problemu Euro 2012. Brały w niej udział środowiska związkowe, lokatorskie, feministyczne. Protest został poparty przez wielu ludzi kultury i pracowników nauki. Sama idea protestu wyszła od pracownic poznańskich żłobków, które od czerwca 2011 roku walczą o podwyżki nie waloryzowanych od 3 lat plac. W odpowiedzi na swoje żądania otrzymały list od prezydenta miasta, że nie mogą na nią liczyć do 2032 roku - z powodu kryzysu. To samo miasto lekką ręko wydało 18 milionów złotych na „strefę kibica”. Wczoraj odbyła się też konferencja „Kryzys i igrzyska”, w której wzięło udział kilkadziesiąt osób.
Staraliśmy się, aby wuwuzele i jazgot ze stref kibica, nie zagłuszył całej prawdy o kosztach społecznych organizacji Euro. Wydaje się, że to się udało. Jesienią, kiedy miasta organizatorzy Euro rozpoczną dyskusję na temat budżetu 2013, temat z całą pewnością powróci. Nie powiedzieliśmy jeszcze w tej sprawie ostatniego słowa.
Niebawem szersze podsumowanie.