Swoje przemówienie wygłosił także Eugeniusz Poczta, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej OZZ Inicjatywa Pracownicza przy HCP. Powiedział: Dziś mija kolejna rocznica Poznańskiego Czerwca. Jak co roku spotykamy się, aby uczcić tych, którzy mieli odwagę wyjść na ulicę i domagać się chleba i pracy. Ale jest to także okazja, żeby zapytać o dalsze losy Cegielskiego. W poprzednim roku mówiłem, że przyszłość Cegielskiego jest niepewna. Nic się od tego momentu nie zmieniło, poza tym, że znowu ubyło kilkudziesięciu pracowników. Ostatnio zwolniono 9 osób z Logocentrum. Nie ma oczekiwanej nowej produkcji na rzecz energetyki. Kolejny rok przeżyliśmy jak w letargu.
Fabryka Silników Agregatowych (W-9) została sprzedana dużemu koncernowi, który ma swoje zakłady w Chinach i Niemczech, w Libanie i Polsce. Cóż z tego? Nowy właściciel nie przyniósł ani nowych inwestycji, ani nowych zamówień. Konsumuje teraz zyski, wypracowane dzięki dotychczasowym kontaktom i renomie W-9.
Przez lata zachodni licencjodawcy czerpali z pracy Cegielskiego profity. Zostaliśmy wystawieni na żer. Mamy prawo być rozczarowani i źli na zaistniały stan rzeczy.
Pan Prezydent powiedział, że z okazji świąt powinniśmy wywiesić narodowe flagi. Czy stać nas tylko na takie patriotyczne gesty? Czy polskiego państwa nie stać na więcej? Patrząc na los Cegielskiego nie może dziwić, że ludzie dziś znowu wychodzą na ulice domagając się pracy i godnych zarobków. Protestują przeciwko coraz większemu bezrobociu i wyższym kosztom utrzymania. Tę walkę zapewne muszą podjąć inni, bo zza tej bramy, już nigdy nie wyjdą tysiące. Jesteśmy może wielkim symbolem, ale malutką firmą!