Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych, które reprezentuje społeczność Rozbratu, wystąpiło kilka lat temu do sądu w sprawie o zasiedzenie. Oznacza to, że uznajemy się za prawowitych dysponentów Rozbratu. Uważamy, że teren ten został wcześniej przejęty przez prywatną firmę w ramach dzikiej reprywatyzacji, a państwo i samorząd, choć mają ku temu podstawy, nie bronią interesu dotyczącego społecznego posiadania tego terenu.
Choć uważamy, że po 25 latach działalności teren ten należy się działaczom i działaczkom społecznym, komornicy, spekulanci nieruchomościami i ich polityczne zaplecze ponownie podjęli przeciwko nam kroki prawne, które mają na celu likwidację Rozbratu. Po 10 latach ponownie, nie oglądając się na naszą historię, działalność, nasze prawa i roszczenia, na trwający proces o zasiedzenie, chcą zlicytować teren, który jest w naszym posiadaniu. 15 maja 2019 r. komornik oszacował wartość gruntu, co otwiera drogę do licytacji, a w przyszłości do siłowej eksmisji Rozbratu.
W 25-lecie naszego istnienia zapowiadamy walkę o miejsce, które powinno być pod społeczną kontrolą. Formalnie tytuł prawny do tej nieruchomości posiada skarb państwa, a mimo to nie powstrzymano spekulacji tym terenem. To Rozbrat działa w interesie publicznym, w przeciwieństwie do władz, które reprezentują prywatny interes deweloperów.
W ciągu 25 lat zorganizowano na Rozbracie tysiące wydarzeń: koncertów, wystaw, przedstawień teatralnych, wykładów, seminariów naukowych i warsztatów. Rozbrat stanowił miejsce codziennej działalności wielu oddolnych inicjatyw: biblioteki społecznej i wydawnictwa, darmowego warsztatu rowerowego, wolnej szkoły, pracowni sitodruku, klubu sportowego, kuchni Jedzenia Zamiast Bomb, sali prób dla różnych zespołów i inicjatyw muzycznych.
Rozbrat był i jest domem dla kilku pokoleń aktywistów i aktywistek, którzy nadawali i wciąż nadają ton wielu ważnym debatom i mobilizacjom społecznym. Skupieni wokół Rozbratu i Federacji Anarchistycznej działacze i działaczki występowali czynnie w obronie najbardziej poszkodowanych mieszkańców naszego miasta, wspierając protesty pracownicze, lokatorskie i ekologiczne. To my (wraz z mieszkańcami kamienicy przy ul. Piaskowej) powołaliśmy do życia Wielkopolskie Stowarzyszenie Lokatorów. Nagłaśnialiśmy i blokowaliśmy nielegalne eksmisje, uniemożliwiając wyrzucenie „na bruk” osób chorych, z niepełnosprawnościami, seniorów i rodziców z dziećmi. To na Rozbracie 15 lat temu odbywały się pierwsze zebrania związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza, w których uczestniczył Marcel Szary. To stąd wychodziły demonstracje w obronie poznańskich parków i klinów zieleni.
Udzieliliśmy i wciąż udzielamy wsparcia organizacyjnego, prawnego i moralnego tysiącom poszkodowanych przez biznes i państwo oraz innym niezależnym grupom w kraju. Budujemy solidarny ruch, który zamiast wyścigu szczurów propaguje pomoc wzajemną. Zorganizowaliśmy setki pikiet i demonstracji, nie godząc się na pogardę, z jaką traktowano i traktuje się ludzi o niższym statusie materialnym, o innym kolorze skóry, o innych poglądach. Miejsce to stało się też okresowym i stałym schronieniem dla niejednej osoby bezdomnej. To my „reprezentujemy biedę”.
Rozbrat świętuje, Rozbrat zostaje!