Realnie jednak fasszyzm miał swoje korzenie w bardziej skomplikowanie układzie sił społecznych. „W niektórych przypadkach ruchu faszystowskie zapoczątkowali oficerowie i szlachta, za której przykładem poszło chłopstwo. W innych, jak choćby we Włoszech, faszystowskie oddziały składały się z bezrobotnych oraz drobnomieszczaństwa” - pisał w pierwszej połowie lat 40. XX wieku węgierski badacz Karl Polanyi. Z kolei socjolog pochodzenia rumuńskiego Serge Moscovici dowodzi, że głównymi budowniczymi faszyzmu byli „intelektualiści, były laboratoria idei, uniwersytety, kościoły, licea, nie zaś przemysłowcy czy bankierzy, podobnie jak nie ludzie zdeklasowani, bezrobotni, chłopi ani masy ludowe”. Antysemityzm był rozpowszechniony w różnych warstwach społecznych i można nawet zaryzykować twierdzenie, że przed II wojną światową w niektórych z nich nawet bardziej niż wśród robotników. Niemniej jednak autorytarny, konserwatywny i antysemicki obraz polskiego robotnika często był podtrzymywany. Środowiska te są zapewne podatne na egalitarystyczno-konserwatywne ideologie, często utożsamiane w liberalnych mediach z populizmem.