Poniższy tekst ukazał się w najnowszym numerze pisma anarchistycznego Inny Świat. Pismo dostępne m.in w sklepie Oficyny Bractwa Trojka i salonach Empik Jak śpiewał, czy raczej krzyczał w jednym ze swoich utworów zespół Homomilitia, odnośnie policji -„Zwykle są tam, gdzie ich nie potrzeba. Kiedy giną ludzie nigdy ich nie ma”. Kolejne powtarzanie sloganów o złej policji? Zapewne, jednak kryje się w nim sporo życiowej prawdy, coraz częściej, bowiem to nie tylko młodzież gdzieś na blokowiskach złorzeczy na funkcjonariuszy policji, ale zwykli Kowalscy, na własnej skórze przekonują się, o nieudolności wspomnianej służby. Znamiennym przykładem na takie wyzbycie się złudzeń, co do kompetencji, zaangażowania policji w walce z przestępczością, jest jej reakcja na proceder czyszczenia kamienic. Chcąc opisać ów niezwykły przykład indolencji, złej woli, a może nawet celowej nieudolności, posłużę się kilkoma przykładami, z którymi do czynienia miało poznańskie środowisko aktywistek i aktywistów lokatorskich.