Rozwijają się równolegle dwie dyskusje dotyczące ruchu anarchistycznego w Polsce. Jedna o przyszłości i zasadach funkcjonowania Federacji Anarchistycznej, druga o ruchu anarchistycznym w ogóle, o tym czy i jaką może mieć on jeszcze rolę do odegrania, gdyby doszło do protestów społecznych.Nieuchronność rozpadu Myślę, że nie budzi już w środowisku kontrowersji pogląd, że ruchu anarchistyczny i Federacja Anarchistyczna przeżywa pewien kryzys, który może przynieść albo ostateczną dezintegrację ruchu, albo jego transformację. Do tej pory ważną rolę w utrzymaniu względnej jednorodności ideowej i organizacyjnej ruchu pełniła Federacja Anarchistyczna. Można śmiało powiedzieć, iż jeszcze do niedawna poza nią działało niewielu anarchistów skupionych w innych formacjach, jak choćby w Lewicowej Alternatywie. Jednak FA uległa rozpadowi. To fakt. Nie tylko dlatego, że przestało aktywnie działać czy istnieć wiele sekcji, ale także dlatego, że nawet jeżeli poszczególne środowiska związane z FA działają, to zaczęły swoje siły angażować pod innymi "szyldami", jak Inicjatywa Pracownicza czy Związek Syndykalistów Polskich, lub utożsamiać się tylko z pewnymi pojedynczymi projektami wydawniczymi, medialnymi czy wreszcie prowadząc aktywność w szeregach grup lokalnych, o nie tak jednoznacznym politycznym czy ideowym charakterze. Oczywiście można powiedzieć, że i wcześniej anarchiści brali udział w różnych projektach na poziomie międzynarodowym, krajowym czy lokalnym, ale dopóki ton ruchu nadawała…