Wychowywałam się w Detroit w latach 60. w czasie najważniejszych społecznych konfliktów. To prawdopodobnie było przyczyną mojego zainteresowania ruchami społecznymi. W latach 70. i 80. rozwinęły się bardziej moje intelektualne zainteresowania pracą, zwłaszcza w kontekście globalnych transformacji, które miały miejsce: przenoszenia produkcji na obszary o niższych płacach, automatyzacji i wzrostu wykorzystywania nieregularnej siły roboczej, jak domowa praca nakładcza i wyzyskiwanie pracy emigrantów. W USA i Europie zmiany te i ostateczny demontaż "państwa opiekuńczego", w latach 80., wynikały ze spadku bojowości robotników, pogorszenia się warunków pracy, realnego spadku wynagrodzeń i, zwłaszcza w Europie, ze wzrostu bezrobocia.Z drugiej strony mamy rzucające się w oczy przypadki ruchu "Solidarności" w Polsce, Partii Pracowników w Brazylii czy powiązań między ruchem antyrasistowskim i COSATU (Congress of South African Trade Unions -Kongres Południowo Afrykańskich Związków Zawodowych) w Afryce Południowej. Bardziej współczesnym przykładem jest Nigeria, gdzie, przez dwa miesiące, pracownicy branży naftowej organizowali poważny strajk przeciwko wojskowej dyktaturze. Wzrost ceny ropy naftowej podczas strajku pokazuje znaczenie ich walki. W końcu nie pokonali oni rządu, ale teraz są poważnym politycznym ruchem. Zakładając, że Nigeria rozwija się w kierunku demokracji, to ruch pracowniczy odegra bardzo ważną rolę w tej transformacji.