Właściciel chciał pozbawić lokatorów, którzy już wyprowadzali się z jego mieszkania, pobranej od nich kaucji – 1200 zł. Młode małżeństwo z dziećmi, skorzystali z opcji wynajmu z uwagi na trudną sytuację – w ich wcześniejszym domu wybuch pożar, efekt zwarcia w prawdopodobnie źle sprawującej się instalacji elektrycznej w prywatnej kamienicy. W tak trudnej sytuacji szybko skorzystali z opcji wynajmu, niestety trafili na właściciela, który jak wiele wskazuje, chciał ich oszukać. Lokatorzy mieli udokumentowane wszelkie opłaty i rachunki, nie mogło być mowy o jakichkolwiek nieścisłościach finansowych. Strony doszły do porozumienia w temacie wyprowadzki, problemem dla właściciela był jednak zwrot pobranej kaucji. Właśnie przy zdaniu kluczy do mieszkania potrzebna była asysta WSL-u. Właściciel bardzo wybiórczo rozumiał kwestię zdania mieszkania, nie chcąc przyjąć do wiadomości, że lokatorzy mają również swoje prawa. Na szczęście dość szybko udało się wyjaśnić rozbieżności, choć bardzo prawdopodobne, że lokatorzy po konsultacji z prawnikiem będą starali się wyjaśnić kwestię w sądzie odnośnie przynajmniej części bezzasadnie pobranych opłat. Jasnym dla nas jest, że gdyby nie nasza obecność i argumenty, początkowo konfrontacyjnie nastawiony właściciel nie podpisałby zobowiązania do zapłaty kaucji w terminie 30 dni.
Władze miasta udają, że problemy lokatorskie przestały w Poznaniu występować, a zaangażowaną i zasłużenie docenianą Pełnomocniczkę ds. Interwencji Lokatorskich Magdalenę Górską, można od tak po prostu zwolnić. Niestety nasze doświadczenie, oraz stale dzwoniące telefony na numer kontaktowy WSL-u, absolutnie nie potwierdzają takiej hipotezy. Lokatorzy pozbawieni wsparcia i asysty osób znających przepisy prawne są zawsze stroną słabszą w sporze, właściciele często stosują presję, nagminnie łamią przepisy, czasami uciekają się do zastraszeń i donosów do różnorakich służb i instytucji. Nie pozwolimy jednak by sytuacja taka pozostała bez naszej odpowiedzi. Zachęcamy zarówno do informowania nas o konfliktach w temacie praw lokatorskich jak i zaangażowania się w działalność Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Niestety kolejny raz gdy opłacani z naszych podatków politycy i urzędnicy umywają ręce, sami musimy walczyć o nasze prawa.