Poznańskie wydanie Gazety Wyborczej, piórem Piotra Żytnickiego, ujawniło coś, co wiemy od lat – poznański ratusz nie tylko ulega lobbingowi deweloperów, ale ich usilnie wspiera. Lista wysoko postawionych urzędników w Wydziale urbanistyki i architektury, w ZKZL, w zarządzie miasta itd. działających na korzyść prywatnych interesów budowlanych zawiera sporo nazwisk. Okazało się, że wśród nich jest także Bartosz Guss – wiceprezydent Poznania.
Guss apelował 8 marca br. do ministerstwa o rozważenie przesunięcia wejścia w życie nowelizacji rozporządzenia wymierzonego w rozwój pato-deweloperki. Aby przekonać ministerstwo jawnie kłamał, pisząc, iż to zaszkodzi inwestycjom komunalnym. Za tym „apelem” stało kilku urzędników, którzy lobbują na rzecz deweloperów nie od dziś. Początki ich kariery – jak samego Gussa – sięgają czasów prezydenta Grobelnego. To tłumaczy dlaczego całymi latami w Poznaniu nie rozwijano budownictwa komunalnego, dlaczego ignorowano potrzeby dotyczące mieszkań socjalnych, dlaczego nie wspierano lokatorów w ich walce z czyścicielami kamienic, wreszcie godzono się na dewastacje terenów zieleni w całym mieście.
Ostatnio Guss promował i zachęcał do pato-deweloperskich inwestycji w naszym mieście na międzynarodowych targach nieruchomości w…. Cannes. Jak dowiadujemy się z informacji na oficjalnych stronach miasta Poznania partnerami stoiska były firmy takie jak: APP, BPI Real Estate Poland, Cordia, Duda Development, Echo Investment, Garvest Real Estate, Pekabex, Probuild, Grupa MTP, WPiP. Jesteśmy jednak pewni, że lista firm popieranych przez ratusz jest dłuższa. To one finansują kampanie wyborcze wielu polityków i wspierają kariery przychylnym im urzędników.
Bartosz Guss ulega korupcyjnym naciskom ze strony deweloperskiego biznesu, nie broni interesów mieszkańców Poznania i niezwłocznie powinien być odwołany ze swojego stanowiska.
Federacja Anarchistyczna s. Poznań