Polityka wygaszania publicznego akademika i wysiedlania studentów z centrum Poznania jest podyktowana dbałością o interesy prywatnego biznesu. Tym samym uderza w studentów i resztę Poznaniaków zmuszonych wynajmować mieszkania na rynku prywantym. W celu realizacji tej polityki władze UAM wspierają się roszczeniami wysuwanymi wobec uniwerytetu przez tajemniczą spółkę – słup zarejestrowaną w Nikozji na Cyprze, Shellcast Ventures. Dzięki spółce-słup Kanclerz mógł wskazywać że modernizacja Jowity jest nieopłacalna, drastycznie zawyżać jej koszt i zaniżać liczbę dostępnych miejsc w DS po ukończeniu potencjalnych prac. W efekcie, zamiast planu ocalenia i ulepszenia Jowity stworzono plan jej prywatyzacji.
Poniżej weryfikujemy główne argumenty władz uniwersytetu.
1. „Nie możemy remontować Jowity przez niezgodę prywatnych inwestorów, których działki sąsiadują z budynkiem”.
Kanclerz Wysocki wielokrotnie twierdził, że próby remontu Jowity są od lat paraliżowane przez zarejestrowaną na Cyprze spółkę, której działka graniczy z budynkiem. Właściciel spółki ma zakazywać wejścia na jego teren na czas remontu, a bez jego pozwolenia remont nie jest możliwy. Argument ten powtarzała także rektor Kaniewska. Władze UAM wprowadzały tym w błąd społeczność uczelni, ignorując przepisy Prawa Budowlanego. Artykuł 47 PB mówi jasno, że w razie braku zgody sąsiada, wykonawca remontu uzyskuje zgodę na remont od starosty w ciągu 14 dni od wysłania wniosku. Jednak zgodnie z „polityką wygaszania”, władze UAM nigdy nie zgłosiły takiego wniosku do starosty - w zamian zasłaniały się niezgodą prywanych inwestorów by nie gromadzić środków na remont budynku.
2. „Musimy sprzedać Jowitę ponieważ fragment tego budynku leży na działce prywatnego inwestora, który żąda od UAM jego usunięcia”.
Tu znów pojawia się spółka-słup Shellcast Ventures z Cypru. 8 grudnia 2021 r. pełnomocnik spółki wezwał władze UAM do „usunięcia konstrukcji budowlanej” w postaci rękawa łączącego akademik ze stołówką Jowity. Pełnomocnik ten twierdzi że do zabudowy terenu w latach 60. doszło bez zgody prywatnego właściciela. Rzecz w tym, że w okresie budowy cały teren Jowity był publiczną własnością. Spółka–słup posługuje się argumentem spotykanym powszechnie w procederze dzikiej reprywatyzacji w Polsce. Władze UAM nie weryfikują jednak tych kłamstw, prezentują je publicznie bez żadnej krytyki. Czy interes spółki zarejestrowanej na Cyprze jest dla nich ważniejszy od interesu publicznego? W praktyce wystarczy absurdalne wezwanie przedsądowe podejrzanej spółki, aby władze uniwersytetu skapitulowały i dążyły uparcie do zamknięcia Jowity.
3. Władze posługują się skrajnie stronniczą ekspertyzą, która naciska na przemianę Jowity w prywatny akademik
Pismem z dnia 5 kwietnia 2022 r. kanclerz Wysocki wystąpił z prośbą do rektor Kaniewskiej o „odstąpienie od stosowania regulaminu zamówień publicznych” by wbrew tym przepisom wybrać konkretną spółkę do wykonania ekspertyzy na temat przyszłości Jowity – Estate Solution. Zgodnie z wolą kanclerza spółka ta dostała zlecenie na ekspertyzę z pominięciem przejrzystej procedury konkursu. Następnie wykonała ona „ekspertyzę” nie ukrywając rażącego braku obiektywności. Wybrana przez Kanclerza firma wprost lobbuje za sprzedażą budynku i nie ukrywa że leży to w interesie prywatnego biznesu, choć uderza w studentów. „Obiektywni eksperci” twierdzą, że publiczny akademik w centrum „pełni funkcję anachroniczną” bo „nie wykorzystuje potencjału rynkowego”. Jednak w centrach miast wśród biznesmenów... „szczególne zainteresowanie wzbudzają inwestycje w domy studenckie”! Eksperci kwitują, że „faktyczne przeznaczenie [czyli tani publiczny akademik – red.] oddala się od optymalnego potencjału, generującego najwyższą rentę gruntową [czyli drogi prywatny akademik – red]”. Im drożej i gorzej dla studentów, tym lepiej dla Estate Solution. Tą receptę na pogłębienie kryzysu mieszkaniowego w centrum Poznania Kanclerz i Rektor najpierw wybierają poza regulaminem zamówień publicznych, a potem przyjmują bez najmniejszych wątpliwości. Stronnicza konkluzja Estate Solution, że Jowitę trzeba sprzedać, jest prezentowana mediom, studentom i Radzie Uczelni jako wręcz prawda naukowa.
Władze UAM używają zweryfikowanych tu argumentów jako filarów swej „polityki wygaszania” i wysiedlania biedy z centrum w interesie prywatnego biznesu. Tłumaczą nimi brak własnych działań w kierunku ocalenia Jowity. UAM stracił przez to lata, w których mógł szukać środków na stopniowe remonty. W zamian władze same doprowadziły do sytuacji, gdy twierdzą że remont byłby zbyt drogi, a całą Jowite należy po prostu zamknąć. Czy zrobiły tak z niekompetencji, czy świadomie działają na szkodę studentów i majątku publicznego?
Żądamy, aby władze uniwersytetu zaprzestały swoich dążeń do zniszczenia Jowity i zachowały jej dotychczasową funkcję publicznego akademika. W obliczu kryzysu mieszkaniowego, z którym mierzą się wszyscy mieszkańcy Poznania, zamknięcie akademika jest skrajnie nieodpowiedzialne. Ograniczenie zasobu mieszkaniowego UAM w centrum spowoduje dalszy wzrost cen najmu mieszkań. W ten sposób władze UAM pogorszą warunki mieszkaniowe nie tylko studentów, lecz wszystkich Poznaniaków, którzy muszą wynajmować mieszkania na rynku.
Studencka Inicjatywa Mieszkaniowa