Demonstracja rozpoczęła się od odczytu listów kobiet z doświadczeniem aborcji. Historie kobiet, które przerwały ciąże, różniły się od siebie, pod względem powodów tej decyzji i trudności w jej zrealizowaniu. Wśród osobistych doświadczeń powtarzały się wątki niskich zarobków, braku dostępu do instytucji opiekuńczych, czy problemy w kontynuowaniu edukacji. Podkreślona została wartość działania oddolnych grup wsparcia aborcyjnego. Kobietom, do których dotarła informacja o ich działaniu udało się uniknąć znacznych trudności i ryzyka.
Po odczycie listów i wstępnych przemówieniach manifestacja ruszyła przy dźwięku naszych rytmów ulicami gotyckiej starówki i drogami okrążającymi centrum. Równocześnie z naszą grą skandowane były hasła „Aborcja wszędzie – była, jest i będzie”, „Wolność, równość, aborcja na żądanie”, „Aborcja jest nasza”. Na naszej trasie zaciekawieni mieszkańcy obserwowali demonstrację z tramwajów, a potykacze z numerem do Aborcji Bez Granic kontrastowały z podwójnymi bilbordami propagandy anty-choice. Demonstracja zakończyła się powrotem na rynek staromiejski i wspólnym tańcem organizatorek i uczestniczek wydarzenia.
Dodatkową wartością toruńskiej manify było rozdawanie materiałów informacyjnych z zakresu edukacji seksualnej, antykoncepcji i bezpiecznej aborcji. Wzajemna troska, empatia i dzielenie się swoją wiedzą były obecne między demonstrującymi. Na wydarzeniu rozdawane były również broszury „8 marca – kobiety wciąż walczą” będące specjalnym wydaniem biuletynu Inicjatywy Pracowniczej.
Na toruńskiej manifie obecna była delegacja Samby Hałastry, grupy Rytmów Oporu z Torunia i z Bydgoszczy. Szczególnie cieszy nas obecność uczestniczek i uczestników z miasta nad Brdą. Oznacza to, że nasz ruch rozszerza się o nowe sekcje i nowe osoby.