W niedzielę, 23 maja na warszawskim Stadionie Dziesięciolecia podczas nalotu policji na handlarzy, jeden z funkcjonariuszy zabił strzałem z pistoletu sprzedawcę butów z Nigerii Maxa I.Zdaniem policji śmiertelny strzał został oddany, gdy grupa handlarzy zaatakowała policjantów kamieniami, świadkowie zdarzenia przedstawiają jednak inną wersję zdarzeń. Wedle nich policjanci wjechali na teren Stadionu radiowozem, a następnie rozpoczęli wyrywkową kontrolę. Wówczas Max I. rzucił się do ucieczki, a jeden z policjantów strzelił do niego z pistoletu. Wywołało to gwałtowną reakcję innych handlarzy i starcie z policją. Handlujący na Stadionie Dziesięciolecia obrzucili funkcjonariuszy kamieniami.
Lekko ranny został jeden z policjantów. Z obrażeniami głowy przebywa w szpitalu. Okolica Stadionu Dziesięciolecia pozostaje otoczona przez oddziały prewencji z tarczami. Większość mediów korporacyjnych przedstawia jako prawdziwą wersję zdarzeń policji, według której strzał był reakcją na agresję handlarzy.