rozbrat.org \| kultura

Kultura

środa, 17 czerwiec 2009 Poznańska Biblioteka Anarchistyczna Bibliotekoznawstwo

Międzynarodowa konferencja FIDCEL

W dniach 4-6 września 2009 r. we włoskiej Pizie odbędzie się XVI Kongres Międzynarodowej Federacji Ośrodków Badań i Dokumentacji Anarchistycznej (FICEDL). FICEDL powstała w latach 70. XX w. grupuje ponad dwadzieścia ośrodków dokumentacji i bibliotek z  Europy i Ameryki Południowej, zajmujących się gromadzeniem zbiorów z zakresu ruchu anarchistycznego i wolnościowego. FICEDL pozwala, przede wszystkim, na wymianę doświadczeń i praktyk oraz buduje solidarność między bibliotekami. Kongresy międzynarodowe odbywają się raz na dwa lata, ostatnie miało miejsce w 2007 r. w Lozannie przy okazji 50. urodzin biblioteki CIRA. FICEDL publikuje biuletyn zatytułowany „Anarchives” oraz koordynuje listę mailingową. Kongres w Pizie połączony będzie z obchodami 30 rocznicy Biblioteki im. Franco Serantini. Podczas spotkania zaplanowane zostało min. seminarium "Anarchizm, post-anarchizm i nowe ruchy anty-autorytarne we współczesnym społeczeństwie".W Kongresie mogą wziąć udział także niezrzeszeni w FICEDL przedstawiciele ośrodków dokumentacji, bibliotek wolnościowych i wydawcy książek. Szczegóły dot. Kongresu można znaleźć na stronie Biblioteki im. Franco Serantini.
środa, 03 czerwiec 2009 rozbrat.org Książki

Klęska Solidarności D. Osta

Główna myśl pracy Davida Osta „Klęska Solidarności” jest prosta i możliwa do zaakceptowania. „Solidarność” nie tylko zmieniła się ze związku zawodowego w ruch społeczny, a nawet partię polityczną, lecz także zapomniała o swych klasowych korzeniach, więcej – zaczęła je zwalczać, choć było to już raczej sprawką wywodzących się z niej liberałów, dawnej opozycji skupionej wokół Komitetu Obrony Robotników (KOR), później „Gazety Wyborczej” i Unii Wolności (dziś Demokraci.pl). Liberałowie wierzyli, że silny związek może być przeszkodą w budowaniu demokracji rynkowej, bali się też jego nieobliczalności (emocji i to o zabarwieniu narodowo-katolickim), więc uznali, że należy go ograniczać. Zrazu wykorzystywali go jako parasol dla reform rynkowych, a gdy „Solidarność” za sprawą Lecha Wałęsy zaczęła wojnę na górze (spór o władzę w obozie postsolidarnościowym, mający zachować jego dominującą rolę jako wodza), zwalczali ją jako „ciemnogród”. Ogólną tendencją było tłumienie niezadowolenia. Tymczasem zdaniem Osta gniew z powodu wyzysku jest w kapitalizmie czymś naturalnym, nie można go ignorować, musi być zagospodarowany. Może to zrobić formacja odwołująca się doń wprost, wskazująca na wyzysk jako jego źródło. Takie postawienie sprawy nie godzi w demokrację – jak zdawało się liberałom – ani nawet w sam kapitalizm. Pod naporem społecznym wprowadza on reformy socjalne, co pozwala robotnikom wejść w…
poniedziałek, 01 czerwiec 2009 rozbrat.org Książki

Anarchosyndykalizm – słowo wstępne

"Odmawiać udziału w pracowniczych konfliktach z obawy, że przemieszanie z robotnicze masą zabrudzi czystość idei, oznacza uczynić z anarchizmu filozoficzną lub literacką bajkę" Emilio Lopez Arango Niniejsza książka jest zbiorem artykułów dotyczących anarchistycznego ruchu związkowego, czyli po prostu anarchosyndykalizmu. Pomieściliśmy w niej teksty omawiające dość szczegółowe kwestie dotyczące na przykład zarządzania barcelońskimi tramwajami przez samorząd pracowników, jak i ogólne opisy działań anarchosyndykalistów we Włoszech w latach 1920-1922 czy w maju 1968 we Francji. Są wśród nich teksty zagorzałych entuzjastów, którzy nie ukrywają swych sympatii - jak relacje francuskiego anarchisty Gastona Levala z rewolucyjnej Hiszpanii - obok opracowań historyków niezwiązanych z ruchem. Jeszcze inne przypominają o związkach tego nurtu pracowniczego z działaniami przeciw militaryzmowi, nacjonalizmowi i w obronie praw kobiet. Warto przypomnieć, że miało to miejsce na długo przed rewolucją obyczajową lat sześćdziesiątych i epoką walk o prawa grup dyskryminowanych. Z kolei pierwszy z publikowanych tekstów – "Anarchizm ery przemysłowej" - jest próbą omówienia teoretycznej i programowej ewolucji ruchu anarchosyndykalistycznego oraz wyjaśnienia terminologii stosowanej w pozostałych artykułach.
- Jeżeli dalej tak pójdzie, to zejdziemy na dziady, wszyscy właściciele nieruchomości! Podwyższamy, panie szanowny, czynsze co miesiąc, ale to nic na takie ciężkie czasy. Zobaczy pan, że wkrótce będziesz pan czytał w gazetach co drugi dzień: Właściciel taki a taki zmarł z głodu.Tak skarżył się przede mną w tych dniach pewien właściciel nieruchomości i obszernie rozwijał projekty środków zaradczych, które urzeczywistnić powinno państwo, Europa i gmina celem polepszenia doli właścicieli nieruchomości.Pozwolę sobie tedy naszkicować tu, w myśl zbawiennych projektów owego kamienicznika, przyszłą rozmowę między właścicielem a lokatorem szukającym mieszkania.
Mimo padającego przez pół dnia deszczu (!*@#!/!!) w ostatnią sobotę (16.05.09) na Rozbracie odbył się festiwal graffiti. Duża część przybyłych, ta, której farba nie spływała po ścianach, dopięła swego i przelała zawartość puszek z farbą na rozbratowe mury. Podczas festu można było zobaczyć filmy nt. streetartu i graffiti. Rozdawano też gazetę o jakże krótkim tytule G. Treść jednego z artykułów poniżej. Mamy nadzieję, że po tak długiej przerwie uda się organizować takie akcje częściej. Co oczywiście nie zmienia faktu, że prawdziwe miejsce dla graffiti i street artu to ulice i przestrzeń miasta. Niech festiwal trwa cały rok! Odzyskajmy miasto! Ulice są nasze Żyjemy w systemie kapitalistycznym. Nie pracujemy tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla klasy rządzącej. Jesteśmy zmuszani, by to robić, bo w kapitalizmie nie ma innej możliwości. Jesteśmy własnością państwa, naszych szefów, właścicieli mieszkań, banków. To dla nich pracujemy. Nie możesz przed tym uciec. Kapitalizm przeszywa cały świat. W Europie czy Ameryce Północnej łatwiej jest zaakceptować to i ignorować śmierć, gwałt i zniszczenie, jakie on wywołuje oraz utrzymywać klasę rządzącą u władzy i najniższe warstwy społeczeństwa wystarczająco zadowolone, by się nie buntowały. Jesteśmy niewolnikami naszej płacy. Pracujemy tak ciężko, że wydaje się niemożliwe złapać oddech i zluzować. Klasa…
czwartek, 30 kwiecień 2009 Dorota Jędruch Przestrzeń

Nauka czytania

Przestrzenie publiczne miasta były zawsze miejscem komunikacji władzy z poddanymi. Były polem agitacji, ćwiczeniem z oficjalnej estetyki, aktualnej wizji architektury, popisem administrowania, kierowania ruchem, aktywnością i codziennością mieszkańców. Tradycyjne znaczenia wpisane w miasto są na ogół czytelne i pomyślane tak, by były proste i zrozumiałe dla większości użytkowników. Oprócz tego oficjalnego języka istnieje jednak w mieście, w jego przestrzeniach tzw. publicznych coś, o czym nie mówi się wprost. Jak staranie ukrywany przez rodzinę wujek alkoholik, ze wspólnej przestrzeni wypraszani są dyskretnie i zmyślnie lokatorzy niepożądani. Wszyscy ci, którzy nie wpisują się w wizję miasta-spektaklu czy atrakcyjnego dla turystów miasta-muzeum. Meble miejskie (ławki, siedziska, przystanki, klomby) – efektowne plastycznie dzieła wzornictwa są doskonałym narzędziem wykluczania. To eleganckie umeblowanie dzięki któremu można łatwo pozbyć się z salonu tych, którzy nie potrafią zachować się przy stole.
poniedziałek, 09 luty 2009 rozbrat.org Książki

Kairos realisty

„A nie mówiłem?” – podobna tania satysfakcja w obliczu kryzysu ekonomicznego na pewno nie wyszłaby z ust Wallersteina. Mimo że to właśnie, między innymi, „globalny” lub – w poetyce bardziej Wallersteinowskiej „systemowy” – kryzys można było wyczytać z jego analiz rzeczywistości społeczno-ekonomicznej przeprowadzanych w planie tzw. długiego trwania. W tym przypadku badacz nie jest ani wróżką, ani ideologiem, lecz patrzy na dziś i jutro za pomocą narzędzi, do których należy zwłaszcza opis długookresowych tendencji, oglądanych z punktu widzenia setek lat, i zmian okresowych, jak choćby cykle koniunkturalne Kondratiewa.
sobota, 17 styczeń 2009 rozbrat.org Sztuka ulicy

Muzyczna akcja bezpośrednia

Samba Hałastra jest częścią międzynarodowej sieci zespołów perkusyjnych Rhythms of Resistance (RoR) – Rytmy Oporu. Można nas zobaczyć i usłyszeć na demonstracjach i akcjach ulicznych. Wszędzie tam naszą muzyką wspieramy bezpośrednio tych, którzy walczą z dyskryminacją, wyzyskiem i uciskiem, wierząc, że inny-lepszy świat jest możliwy. Nasza taktyka wypływa z inspiracji karnawałową frywolnością. Gramy głównie rytmy afro-brazylijskie, a samba jest dla nas formą politycznego działania. Korzenie RoR sięgają lat siedemdziesiątych, gdy w Salwador da Bahia w Brazylii w protestach czarnych najbiedniejszych mieszkańców kraju uczestniczyć zaczęły zespoły perkusyjne. Skutecznie podgrzewały one atmosferę i mobilizowały protestujących, stając się silnikiem napędowym tych akcji. Tego typu formę działania przeszczepiono na grunt europejski przeszło dwadzieścia lat później.
niedziela, 26 październik 2008 Poznańska Biblioteka Anarchistyczna Bibliotekoznawstwo

Biblioteki jako ośrodki komunikacji w środowiskach anarchistycznych

Podczas Ogólnopolskiej Konferencji „Biblioteka narzędziem komunikacji”, która odbyła się w Katowicach 24.10.2008 r. Bogusława Kuć z Katedry Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej Uniwersytetu Łódzkiego, wygłosiła referat "Biblioteki jako ośrodki komunikacji w środowiskach anarchistycznych".
poniedziałek, 14 lipiec 2008 rozbrat.org Książki

Prywatyzacja jako źródło cierpień

Wydana nakładem wydawnictwa Krytyki Politycznej książka Elizabeth Dunn "Prywatyzując Polskę", inaczej niż sugeruje to tytuł, nie opisuje procesu prywatyzacji gospodarki w najczęściej kojarzonym sensie - ekonomicznym czy prawnym - ale przede wszystkim kulturowym. E. Dunn, wykorzystując warsztat antropologiczny, przeprowadziła szczegółowe badanie jednego z polskich, sprywatyzowanych w latach '90, zakładów - rzeszowskiej Alimy kupionej przez amerykańskiego Gerbera, producenta odżywek dla dzieci. Autorka stara się ten przykład umieści jednak w szerszym kontekście relacji między tym co nazywamy gospodarką socjalistyczną i kapitalistyczną.
piątek, 15 luty 2008 Piotr Rymarczyk Książki

Polityka, anarchizm, lingwistyka Noama Chomsky

Zaangażowanie polityczne uczonych nie jest zjawiskiem nowym. Rzadko jednak zdarza się, by naukowiec cieszący się światowym uznaniem zdobył jednocześnie rozgłos jako działacz polityczny - i to głosząc poglądy odległe od głównego nurtu ideologicznego dyskursu. W zasadzie nasuwa się tu tylko jeden przykład: Noam Chomsky. Chomsky urodził się w 1928 r., w Filadelfii, w rodzinie żydowskich imigrantów. Część spośród jego krewnych angażowała się w działalność radykalnych ugrupowań lewicowych, co wpłynęło na kształt poglądów politycznych dorastającego Noama. Owym krewnym - jak sam później twierdził - zawdzięcza nie tylko przekonanie o opresywnym charakterze kapitalistycznego porządku, ale i o tym, że model komunizmu realizowany wewnątrz Związku Radzieckiego nie ma nic wspólnego z autentyczną rewolucją, a zarazem wyzwoleniem.
niedziela, 10 luty 2008 Poznańska Biblioteka Anarchistyczna Bibliotekoznawstwo

Biblioteki i archiwa anarchistyczne za granicą

The Kate Sharpley Library Biblioteka założona w 1979 roku w południowym Londynie. Jej nazwa nawiązuje do imienia działaczki anarchistycznej i antywojennej Kate Sharpley z początku XX wieku. Zbiory Biblioteki to ok. 10 tys. książek, broszur i pism w 20 językach. Biblioteka prowadzi także archiwum, w którym znajdują się min. dokumenty brytyjskiej Federacji Anarchistycznej z lat 1945 - 1950, Syndykalistycznej Federacji Robotników z lat 1950 - 1979, oraz raporty Międzynarodowego Stowarzyszenia Robotników. Biblioteka prowadzi również wydawnictwo, w jego ramach ukazało się kilkadziesiąt pozycji książkowych i broszurowych opisujących w większości mniej znane epizody z historii ruchu i idei anarchistycznej. W czerwcu br. ukazał się 43 numer Biuletynu, publikowanego kilka razy do roku. Na stronie internetowej znaleźć można Biuletyny w formacie pdf, dokumenty publikowane przez Bibliotekę oraz aktualności z anarchistyczno-bibliotekarskiego życia, brak jest katalogu on-line. Adres: Kate Sharpley Library BM Hurricane London, WC1N 3XX Wielka Brytania www.katesharpleylibrary.net
niedziela, 10 luty 2008 Poznańska Biblioteka Anarchistyczna Bibliotekoznawstwo

Biblioteki i archiwa anarchistyczne w Polsce

Warmińska Biblioteka Wolnościowa w Olsztynie, jest inicjatywą oddolną, prowadzoną całkowicie społecznie. Jej zbiory liczą ponad 4500 wydawnictw (zinów, książek, broszur, informatorów wydanych w Polsce i na świecie) znajdziesz tam wiadomości z zakresu wegetarianizmu, ekologii oraz feminizmu i wielu innych. www.biblioteka.warmia.net
piątek, 10 sierpień 2007 Poznańska Biblioteka Anarchistyczna Bibliotekoznawstwo

50 lecie szwajcarskiego CIRA

Centre international de recherches sur l'anarchisme (CIRA) - Międzynarodowe centrum badań nad anarchizmem, jest największą i najbardziej poważaną tego typu instytucją prowadzoną przez anarchistów. W kręgu zainteresowań archiwizacyjnych i badawczych, leży filozofia i historia anarchizmu na całym świecie, we wszystkich językach. W kolekcji znajdują się książki, broszury, pisma, grafiki, fotografie, filmy i nagrania audio na wszelakich nośnikach. W ciągu kilkudziesięciu lat działalności dzięki CIRA, ukazało się kilkaset książek i opracowań, organizowane były sympozja, wykłady. Centrum współpracuje z wybitnymi historykami anarchizmu oraz innymi tego typu instytucjami.
środa, 27 czerwiec 2007 Judith Malina Teatr

Living Theatre: Od maja 1968 do dziś

W roku 1963 zrealizowaliśmy sztukę pod tytułem "The Brig", która pokazywała warunki panujące w zakładzie karnym piechoty morskiej, w bardzo realistyczny i naturalistyczny sposób - wojsko jako paradygmat kondycji człowieka, jako streszczenie represyjnej struktury społeczeństwa. W następnym roku nasz teatr zamknięto stwierdzając, że sztuka obraża marynarkę wojenną. Oficjalnie zamknięto nas za rzekomo niepłacone podatki. Później dowiedliśmy, że nie byliśmy nikomu niczego winni. Odbyliśmy dramatyczną teatralną bitwę sądową, która zakończyła się pięcioletnim wyrokiem w zawieszeniu. Był sam początek wojny w Wietnamie, oznaczało to więc, że gdybyśmy poszli na demonstrację i gdyby nas tam zatrzymano, odwieszono by wyrok i poszlibyśmy do pudła na pięć lat. Olewając zawiasy wybraliśmy dobrowolne wygnanie, wyjeżdżając do Europy. To długie tournee trwało mniej więcej do początku lat '80, kiedy to powróciliśmy do Nowego Jorku.